Tyłem do papieża

Tyłem do papieża

Dodano: 
Komuniści najpierw nie chcieli się zgodzić na obecność papieża pod pomnikiem Poległych Stoczniowców, a potem postanowili przygotować dla niego bardzo gorzkie powitanie
Komuniści najpierw nie chcieli się zgodzić na obecność papieża pod pomnikiem Poległych Stoczniowców, a potem postanowili przygotować dla niego bardzo gorzkie powitanie Źródło: FOT. ZBIGNIEW KOSYCARZ/KFP/REPORTER
Zdzisław Kościelak | Złośliwy gest, na który w 1987 r. zdecydowała się PZPR podczas wizyty Jana Pawła II w Gdańsku, był oznaką politycznej porażki władz PRL.

W czasie swych licznych pielgrzymek do Polski i innych krajów o tradycji katolickiej papież Jan Paweł II spotykał się niezmiennie z gorącym przyjęciem zgromadzonych tłumów. Przyjęcie to bywało z reguły chłodniejsze w krajach protestanckich, prawosławnych oraz muzułmańskich, zawsze jednak ich mieszkańcy i władze troszczyły się o przyjęcie gościa z należnym szacunkiem. Wśród dwóch i pół tysiąca miejsc, które Jan Paweł II odwiedził podczas swoich 102 podróży po świecie, oprócz zagłuszanej przez sandinistów mszy w Nikaragui było jeszcze jedno, gdzie nie usłyszał braw ani okrzyków sympatii. Przeciwnie – zgromadzeni odwrócili się doń plecami. Trudno w to uwierzyć, że tak gorzkiego przyjęcia papież Polak doświadczył we własnym kraju. Mowa o pobycie Jana Pawła II pod pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku 12 czerwca 1987 r.

Całość dostępna jest w 24/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl