Mechanizm zbrodni

Mechanizm zbrodni

Dodano: 
ks. Jerzy Popiełuszko
ks. Jerzy Popiełuszko Źródło: Wikimedia Commons
Ewa K. Czaczkowska i Tomasz Wiścicki | Ksiądz Popiełuszko był dla komunistycznej władzy groźny. Czy kiedykolwiek dowiemy się, kto zdecydował, że charyzmatyczny kapłan musi zginąć?

W sprawie zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki znamy tylko pewną część prawdy. Trudno ustalić jak wielką. Możemy określić przebieg wypadków od chwili, gdy samochód morderców, jadąc z włączonymi długimi światłami za autem księdza, zaczął oślepiać kierowcę i pasażera, zwracając ich uwagę, do momentu desperackiego skoku Waldemara Chrostowskiego. Pewność możemy mieć także co do obrażeń księdza, które ujawniono podczas oględzin zwłok i sekcji. Przy tych czynnościach obecne były dwie godne pełnego zaufania osoby: wybitny specjalista medycyny sądowej prof. Edmund Chróścielewski oraz mec. Jan Olszewski.

Jeśli chodzi o ostatnie godziny życia ks. Popiełuszki, to mamy pewność co do narzędzi zbrodni, które zostały odnalezione. Za element niepodważalny należy uznać również przyznanie się sprawców; nikt dotychczas nie podał przekonującego uzasadnienia, dlaczego mieliby wziąć na siebie cudzą zbrodnię. Jeśli już władze zdecydowały się na przyznanie, że to funkcjonariusze SB zamordowali księdza, to jaki sens miałoby przypisywanie zbrodni tym, którzy jej nie popełnili? Nawiasem mówiąc, zorganizowanie takiej mistyfikacji w sposób przekonujący zdaje się nadto przekraczać możliwości organizacyjne resortu – ogromne, ale jednak ograniczone

Całość dostępna jest w 41/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także