Listopadowe powstanie czy rewolucja?

Listopadowe powstanie czy rewolucja?

Fragment obrazu "Bitwa pod Stoczkiem 1831" Jana Rosena
Fragment obrazu "Bitwa pod Stoczkiem 1831" Jana RosenaŹródło:Wikimedia Commons
  • Piotr WłoczykAutor:Piotr Włoczyk
Dodano: 
W nocy z 29 na 30 listopada spiskowcy pod dowództwem Piotra Wysockiego rozpoczęli powstanie listopadowe. - Ci młodzi ludzie reprezentowali poglądy stosunkowo małej grupy radykałów. Nie mieli oni jakichkolwiek podstaw do uważania się za przedstawicieli narodu czy choćby klasy politycznej narodu. Działali na własną rękę i sprowokowali rozróbę, która skutkowała bardzo bolesnymi konsekwencjami dla reszty narodu - mówi Adam Zamoyski, autorem książki „Święte szaleństwo” w rozmowie z Piotrem Włoczykiem.

„Wybuch powstania spowodowany był przede wszystkim tym, że policja była już na tropie tych młodych radykałów. Musieli szybko działać, żeby się ocalić” - mówi Adam Zamoyski. W jego opinii Sam początek walk miał dla powstańców fatalne skutki, które wpłynęły na szanse powodzenia całego zrywu.

„Gwałtowny sposób, w jaki ta rozróba się zaczęła, przydał temu wydarzeniu bardzo niepopularny wówczas na Zachodzie rys. Próba zamordowania Konstantego i linczowanie zacnych ludzi – nawet generałów – nie mogło wróżyć dobrze temu wydarzeniu. To symboliczne i tragiczne, że na samym początku zamordowani zostali najlepsi generałowie. Ta rewolucja uliczna na wstępie zdyskredytowała powstanie w oczach konserwatywnej opinii publicznej Europy” - mówi Adam Zamoyski.

Czytaj też:
Między strachem a legalizmem - kulisy wstąpienia na tron cara Mikołaja I

Mimo to powstańcom udało się pozyskać sympatię zachodnich społeczeństw. Jak twierdzi historyk, niefortunny sposób rozpoczęcia walk nie dyskredytował całkowicie całego powstania i nie przekreślał szans na zwycięstwo.

„Wygrana była możliwa, gdyby od początku był jasny plan działania i gdyby przywództwo narodu, a więc ludzie, którzy byli zdolni do poprowadzenia tej wojny, było przekonane do słuszności tej sprawy. Rosjanie mieli pewną przewagę w bagnetach, ale to polscy żołnierze mieli dużo silniejszą motywację, a powstańczy korpus oficerski miał o wiele większe doświadczenie” - wyjaśnia Zamoyski.

Adam Zamoyski to światowej sławy polski historyk mieszkający w Wielkiej Brytanii. W Polsce ukazały się m.in. jego następujące książki: „Orły nad Europą”, „Polska” oraz „Święte szaleństwo”.

Cały wywiad dostępny jest w 12/2017 wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.