- Polscy popularyzatorzy historii często skupiają się na narodowych tragediach, w których występujemy w roli ofiar i bohaterów podejmujących straceńczą walkę. Dlatego postanowiliśmy pokazać te momenty historii, w których Polacy odnosili sukcesy. Przedstawiając nasz przepis na zwycięstwa zwracamy uwagę, że prowadziły do nich złożone procesy. Stworzenie regionalnego mocarstwa nie było możliwe wyłącznie dzięki wygranym bitwom. Budowano je przez całe dekady i stulecia, dzięki przemyślanej polityce wewnętrznej i zagranicznej oraz systematycznemu, mozolnemu rozwijaniu gospodarki - mówi Marcin Bartnicki, producent programu.
Piotr Dmitrowicz i jego goście opowiedzą o czterech momentach w historii, w których kolejne państwa tworzone przez Polaków osiągały największe sukcesy. 20 odcinków podzielonych jest na cztery serie. Pierwsza wyjaśnia, jak stworzono od podstaw państwo pierwszych Piastów, które kształtowało politykę w regionie. W drugiej twórcy opowiedzą o tym, jak Polacy wygrali konkurencję z dwoma silnymi sąsiadami - Prusami i Zakonem Krzyżackim i - w przeciwieństwie do swoich konkurentów - przetrwali na arenie dziejów. Trzecia seria pokazuje czasy największej świetności Rzeczpospolitej Obojga Narodów. W ostatniej twórcy programu przypominają wydarzenia sprzed 100 lat, gdy Polska w krótkim czasie stała się najbardziej zmilitaryzowanym państwem w swojej historii i uratowała dzięki temu Europę przed sowiecką inwazją.
„Zwycięzcy” będą emitowani na portalach dorzeczy.pl i superhistoria.pl. Pierwszy odcinek zostanie opublikowany 26 marca. Kolejne części można będzie znaleźć pod adresami: zwyciezcy.dorzeczy.pl i superhistoria.pl/zwyciezcy.
„Zwycięzcy” to drugi program historyczny zrealizowany przez dorzeczy.pl i superhistoria.pl. W ubiegłym roku portale wyemitowały cykl 20 odcinków programu „Bohaterowie”. Można zobaczyć go na stronie bohaterowie.dorzeczy.pl.
Patronem programu „Zwycięzcy” jest PGE.
Komentarze
Kilku zwycięstw tam wprawdzie nie pokazano, bo jeszcze trwała przyjaźń polsko-radziecka i trochę to musiało rzutować na książkowe opisy naszych dawnych przewag nad Ruskimi, lecz i tak w albumie Polska jawiła się jako państwo pędzące od wiktorii do wiktorii.
Aż tu nagle na którejś tam stronie bęc: nadchodzą zabory i oto nasze od zawsze zwycięskie państwo przestaje istnieć . . . I zrozum tu czytelniku jak to się stać mogło!
Ciekawe, iż żadnego podobnego cyklu programów nie przygotowują Angole . . . Choć przecież udało im się - małemu ludkowi zamieszkującemu na peryferiach ówczesnej cywilizacji, gadającemu jakimiś dziwnymi germańskimi narzeczami wzbogaconymi o mnóstwo słówek francuskich - stworzyć imperium nad którym, bez żadnej przesady (!), słońce nigdy nie zachodziło? Bo to dziś wiedza znana powszechnie a 47 państw świata z angielskim jako językiem urzędowym (w tym kilka państw naprawdę znaczących) - to po prostu fakt! Angole nie muszą nic nikomu udowadniać a już na pewno nie sobie samym.
MONGOŁOWIE
Dla odmiany zastanówmy się co by się stało gdyby podobny dokument stworzono dajmy na to w Mongolii? Gdyby współcześni mieszkańcy Ułan Bator poprawiali sobie swoje ego wypominkami jak to ich przodkowie przed wiekami stworzyli sprawnie rządzone imperium rozciągające się od Rusi po Chiny? Otóż najpewniej reszta świata nigdy by się o tym mongolskim projekcie nie dowiedziała, bo owego hipotetycznego dokumentu nikt by od Mongolskiej TV nie kupił.
Jeśliby zaś nawet ktoś by to kupił - to reakcje byłyby zależne od stopnia tromtadracji owych programów. Im wyższe crescendo w tonie mogolskiego lektora, im większe wbijanie Mongołów w dumę . . . tym większa byłaby beka dla reszty świata.
Później jednak udało się nam owo mocarstwo roztrwonić.
2 "zbudowaliśmy liczące milion kilometrów kwadratowych imperium"
Były jednak i takie czasy kiedy obszar państwa polskiego wynosił 0 (zero) km2.
3 "wojska okupowały Moskwę"
Jak długo? Bo później wojska moskalskie stacjonowały w Warszawie (z krótkimi przerwami) przez lat ponad sto.
4 "walcząc z niemal wszystkimi sąsiadami"
To ma być model prowadzenia polityki na dziś? Wszystkich (niemal) naokoło - mieć za wrogów.
5 "100 lat temu obroniliśmy niepodległość"
Tylko po to by po dwóch dekadach wejść w wojnę najkrwawszą ze znanych. A następnie popaść w role państwa satelitarnego na prawie pół wieku . . .
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cytat z piosenki Jana Kaczmarka:
"Klęska przedtaktem bywa szczęścia Trud nieraz kończy się karierą
Lecz i odwrotnie po Austerlitz Dość często zjawia się Waterloo
Pero, pero, bilans musi wyjść na zero"
Pysznienie się chwalebnymi zwycięstwami sprzed wieków doraźnie poprawia samopoczucie. Lecz bez gruntownej analizy klęsk - staje się kontrproduktywne.
Ukoronowaniem będzie odcinek "Zaleszczyki", bo w historii ludzkości nigdy nikt tak sprawnie, wywożąc mienie narodowe i pokojówki, nie spi€rdalał z pola walki.
Najgorsze jest to, że stosunek widza do oceny ważnych historycznych dziejów będzie sprowadzony (zredukowany) do emocjonalnego stosunku do rozstrzygnięć na polu bitwy.
Trudno o gorszy przykład instrumentalnego traktowania historii: wygodne wycinki z przeszłości są używane do odwracania uwagi od zadawania często niewygodnych pytań w objaśnianiu przyczyn całości naszych skomplikowanych dziejów.
Skoro ta seria jest o zwycięstwach, to czy porażki będą spychane na margines? Pytam, bo to z porażek można wyciągnąć najpożyteczniejsze wnioski.
Szkoda, że np. o sytuacji, która doprowadziła do rozbiorów, nie może powstać choć jeden dobrze zrobiony dokument, najlepiej serial. A akurat z tego okresu dziejów jest najwięcej wniosków do wyciągnięcia. Ale niewielu zawraca sobie głowę, by te pytania postawić, i na nie odpowiedzieć.
Na skutek podobnych produkcji Polacy od lat są bombardowani uproszczonym przekazem np. jaka to husaria była zwycięska, a nikt im nie próbuje wytłumaczyć, jak to było możliwe, że kraj z tak bitnym wojskiem w ciągu zaledwie kilku dekad przeistoczył się z dumnego królestwa w upadłe, zależne państwo, w końcu rozszarpane przez swoich sąsiadów. Oni nie wiedzą, które to konkretnie czynniki i w jakim stopniu zdecydowały o upadku? Co było potrzebne, by tego losu uniknąć?
Dlaczego niewygodne pytania o tym, dlaczego tak się stało, są zawsze spychane ma margines?
Jakoś niewielu spróbuje na takie pytania odpowiedzieć. Łatwiej zrobić całą serię o zwycięstwach.
Polska narracja w internecie. O zasięgu globalnym.