29 sierpnia 1944. "Ciemno i strasznie było w piwnicy"

29 sierpnia 1944. "Ciemno i strasznie było w piwnicy"

Dodano: 
Powstanie Warszawskie. Listonoszki Harcerskiej Poczty Polowej Zawiszacy podczas Powstania Warszawskiego
Powstanie Warszawskie. Listonoszki Harcerskiej Poczty Polowej Zawiszacy podczas Powstania Warszawskiego Źródło: PAP / Reprodukcja/CAF
W nocy z 28 na 29 sierpnia Powstańcy odpierają natarcie niemieckie z Ogrodu Saskiego na barykady na ulicy Królewskiej. Niemcy bombardują Starówkę i Mokotów, atakują pozycje Polaków na Sadybie.

„Wojna polsko-niemiecka we wrześniu 1939 r. zapisała szereg wspaniałych nazw: Westerplatte, Kutno, obrona Warszawy. Powstanie sierpniowe wchodzi do dziejów jako nadzwyczajny obraz bohaterstwa, w którym na czoło wybijają się tak znamienne czyny jak obrona dalekiej Woli, walki o Dworze Pocztowy, Elektrownia, zdobycie Pasty... To jednak co wiemy dziś o walkach na Starym Mieście, zdaje się przekraczać wszystkie czyny wojenne pięciolecia naszych walk w Kraju, we Francji, we Włoszech i gdzie indziej. Sądzić można, że dzieje walk powstańczych o Stare Miast będą jak latarnia morska promieniować na pokolenia całe” – piszą Powstańcy w „Biuletynie Informacyjnym” z 30 sierpnia 1944 roku.

Dzień po zajęciu przez oddziały niemieckie zabudowań PWPW przy ulicy Sanguszki, w „Biuletynie” Polacy opisują tamte wydarzenia: „W poniedziałek 28 bm. rano Niemcy wywlekli z domu pracowników Wytwórni cała ludność cywilną i pod konwojem podpędzili w kierunku Żoliborza. Oddziały AK uderzyły na konwój i dzięki celowości ognia zdołały odbić ludność polską i wprowadzi ją na teren opanowany przez AK. Ta skuteczna pomoc zbrojna wywołała entuzjazm dla żołnierzy”.

Walki w centrum miasta i na Mokotowie

Niemcy prowadzą ostrzał Starego Miasta, na Mokotowie rozpoczynają bombardowania z ziemi i powietrza.

29 sierpnia Powstańcom z batalionów „Zośka” i „Czata 49” udaje się utrzymać, kosztem dużych strat, zburzone budynki zakładów „Fiata” przy ul. Sapieżyńskiej. W nocy z 28 na 29 sierpnia Polacy powstrzymują silne natarcie wroga z Ogrodu Saskiego na linię ul. Królewskiej. Utrzymują też swoje pozycje na Bielańskiej, w Pasażu Simonsa i szkołę przy Nalewkach.

Niemcom udaje się zdobyć nowe pozycje na Placu Teatralnym, wdzierają się do Ratusza, Pałacu Blanka i klasztoru Kanoniczek. Opanowują ruiny kościoła Najświętszej Marii Panny, rejon między ulicami Wójtowską, Zakroczymską i Przyrynkiem.

Tego dnia hitlerowcy mordują wielu rannych i członków personelu w zburzonym szpitalu Elżbietanek przy ul. Goszczyńskiego. Na Sadybie natarcie niemieckie odpierają oddziały batalionu „Oaza” oraz resztki dywizjonu „Jeleń”.

29 sierpnia, rządy Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych przyznają żołnierzom AK prawa kombatanckie, uznając Armię Krajową za integralną część Polskich Sił Zbrojnych.

"Ciemno i strasznie było w piwnicy"

Tak przełom sierpnia i września 1944 roku wspomina 42-letnia wówczas, mieszkanka Warszawy:

„Dnia 2. IX. 1944 r. od trzech tygodni siedzieliśmy zgłodniali w piwnicy. Wszyscy już dawno wyszli, ja siedziałam z trojgiem dzieci; dwoje starszych było rannych: córka lat 14 i chłopak – 12; najmłodsza córka lat 7, osłabiona z głodu. Ciemno i strasznie było w piwnicy, przestaliśmy odróżniać dzień od nocy i tylko modlitwa i wiara w zwycięstwo trzymała nas przy życiu. Raz nie miałam czasu opatrzyć rannych, bo nawet wody było mało, a ta, co była – brudna. Nie było nikogo, ni naszych, ni wrogów. Tylko samoloty latały, siejąc zniszczenie i lęk".

Tekst powstał na podstawie materiałów z Muzeum Powstania Warszawskiego.

Źródło: DoRzeczy.pl / Muzeum Powstania Warszawskiego/1944.pl/Zbrodnia Niemiecka w Warszawie 1944 r. (WYDAWNICTWO INSTYTUTU ZACHODNIEGO POZNAŃ)/sppw1944.org/pwpw.pl
Czytaj także