2 września 1944. Upadek Starego Miasta

2 września 1944. Upadek Starego Miasta

Dodano: 
Powstanie Warszawskie dzień po dniu
Powstanie Warszawskie dzień po dniu Źródło: Wikimedia Commons / Powstanie warszawskie / Źródło: Wikimedia Commons/DoRzeczy.pl
W nocy z 1 na 2 września pociski czołgowe niszczą kolumnę Zygmunta. W ciągu dnia siły gen. Heinza Reinefartha zajmują opustoszałe Stare Miasto. Dochodzi do brutalnych mordów i gwałtów na ludności cywilnej.

Po trwającej przez kilka dni ewakuacji, na Starym Mieście zostaje niewielka część ludności cywilnej oraz ci ranni, którzy nie byli w stanie uciec kanałami. Jak podaje Muzeum Powstania Warszawskiego, w ręce oddziałów niemieckich trafia około 35 tys. ludzi.

Tego samego dnia, grupa gen. Rohra przypuszcza generalny szturm na Sadybę i opanowując ją około południa. W tym starciu, oddziały powstańcze ponoszą dotkliwe straty i również na Sadybie dochodzi do rzezi ludności cywilnej. Po zajęciu nowych pozycji, Niemcy prowadzą ostrzał artyleryjski i bombarduje Górny Mokotów,, szczególnie silnie ostrzeliwany jest rejon Puławskiej, w pobliżu Odyńca i Tynieckiej.

Trwają również naloty na Śródmieście, zniszczony zostaje m.in. kościół św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży i gmach gimnazjum Królowej Jadwigi. Powstańcom udaje się zdobyć gmach YMCA przy ul. Konopnickiej, ale ponoszą porażkę w starciach o teren Uniwersytetu, skąd Niemcy ostrzeliwują pozycje Polaków.

Tak okres powstania wspomina jeden z świadków tych wydarzeń:

„Około 15 sierpnia rozpoczęli Niemcy z terenu Uniwersytetu (najsilniejszego punktu obrony niemieckiej) bezładny ogień granatników (przez 2 dni). Duża ilość ciężkich i lekkich granatów, wpadając na podwórze lub ulice, raniła wiele osób cywilnych. W następnych dniach zrzucono bomby zapalające, starając się w ten sposób sterroryzować ludność cywilną.

Stan ten bez większych zmian trwał aż do chwili ewakuowania rejonu Starego Miasta, to znaczy do dnia 2 września.W międzyczasie rozniosła się pogłoska, przeze mnie osobiście nie sprawdzona, że Niemcy ludność cywilną a nawet kobiety używają do osłony swych czołgów. W nocy z dnia 2 na 3 nadano przez megafony z terenu Uniwersytetu następujący komunikat w języku polskim, który przytaczam dosłownie; „Uwaga – Warszawa skapitulowała – dowództwo uciekło – wzywa się oddziały polskie do złożenia broni – żołnierze i ludność cywilna mają się kierować do ul. Karowej – rano samoloty zrzucą ulotki, służące jednocześnie jako przepustki dla dowolnej ilości osób” (nota bene ulotki takie nie były zrzucane).

Od tej chwili rozpoczęto likwidację Powiśla przy pomocy wszelkich rozporządzalnych środków, przede wszystkim bomb lotniczych (burzących i zapalających), ciężkiej artylerii i ognia. Akcję nieprzyjaciel prowadził w ten sposób, że najbliższy szereg domów burzono bom- 161 bami lotniczymi (burzącymi i zapalającymi). Mocniejsze budynki obrzucano bombami ukośnie w ten sposób burzono głównie partery i schrony, gdzie znajdowała się ludność cywilna (której niejednokrotnie nie zdążono ewakuować).

Domy, nie bronione przez AK, nieprzyjaciel podpalał butelkami z benzyną od poddasza i parteru (ludność wypędzano, nie dając nic ratować).Domy zburzone, a nie spalone – podpalano. Ludności zasypanej, która nie zdołała sama wyjść, w wielu wypadkach nie ratowano”.

Tekst powstał na podstawie materiałów z Muzeum Powstania Warszawskiego

Źródło: DoRzeczy.pl / Muzeum Powstania Warszawskiego/1944.pl/Zbrodnia Niemiecka w Warszawie 1944 r. (WYDAWNICTWO INSTYTUTU ZACHODNIEGO POZNAŃ)/sppw1944.org/pwpw.pl
Czytaj także