Cenckiewicz: Dla Wałęsy sytuacja, w której dowiedział się, że wciąż są na niego haki, była wstrząsem

Cenckiewicz: Dla Wałęsy sytuacja, w której dowiedział się, że wciąż są na niego haki, była wstrząsem

Dodano: 
Sławomir Cenckiewicz
Sławomir CenckiewiczŹródło:PAP / Jakub Kamiński
– Dla Wałęsy sytuacja, w której dowiedział się, że wciąż ktoś posiada na niego haki, była wstrząsem. Stąd musiało to odnieść skutek. I moim zdaniem odniosło – twierdzi dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i wiceprzewodniczący Kolegium IPN dr hab. Sławomir Cenckiewicz.

Historyk dr Tomasz Kozłowski znalazł w archiwach w USA dokumenty, które odkrywają nowe informacje o tzw. aferze Olina, gdy ówczesny premier Józef Oleksy został oskarżony o bycie szpiegiem przez ministra Andrzeja Milczanowskiego. W sprawie pojawia się również nazwisko byłego prezydenta Lecha Wałęsy.

Dr hab. Sławomir Cenckiewicz podkreślił, że Lech Wałęsa zawsze bał się ujawnienia własnej przeszłości, zaś "właśnie jej nieujawnienie i sugerowanie w różnych formach, że kompromitujące go dokumenty ktoś posiada, była dla niego prawdziwym piekłem". – Zwłaszcza w okresie prezydentury, kiedy przecież po 4 czerwca 1992 r. Wałęsa uruchomił gigantyczną operację UOP polegającą na zebraniu wszystkich kompromitujących go dokumentów. UOP nie tylko wyczyścił 99 proc. materiałów SB o Wałęsie jako agencie „Bolku”, ale gromadził też materiały z zakładów, w których pracował Wałęsa, a nawet jego dokumentację medyczną. Sytuacja, w której pomimo tej operacji, Wałęsa dowiedział się w jakiejś formie, że wciąż ktoś posiada na niego haki, była dla niego wstrząsem. Stąd musiało to odnieść skutek. I moim zdaniem odniosło. Poza tym ludzie SLD doskonale wiedzieli, że Wałęsa czyścił archiwa UOP – wyjaśnił historyk.

Czytaj też:
Wraca afera "Olina". Sensacyjne doniesienia ws. Wałęsy i Kiszczaka

Źródło: Onet.pl
Czytaj także