Żakowski do Jakiego: Pan ma słabość do faszystów

Żakowski do Jakiego: Pan ma słabość do faszystów

Dodano: 
Patryk Jaki w studiu TOK FM
Patryk Jaki w studiu TOK FM Źródło: Twitter / TOK FM
Do ostrej wymiany zdań pomiędzy wiceministrem sprawiedliwości Patrykiem Jakim a redaktorem Jackiem Żakowskim doszło w poranku Radia TOK FM.

Gospodarz programu Jacek Żakowski pytał Jakiego o sprawę Marszu Suwerenności, którego próbuje zakazać stołeczny ratusz. Przypomnijmy, że wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego zakazującą zgromadzeń publicznych 1 maja. Tego dnia ulicami stolicy ma przejść właśnie Marsz Suwerenności organizowany przez Konfederację Korwin-Braun-Liroy-Narodowcy i środowiska narodowe. Przy ogłoszeniu wyroku sąd wskazał na "niewystarczające powody odmowy". Władze Warszawy złożą zażalenie na decyzję sądu.

Trzaskowski kontra Jaki

Swoje niezadowolenie z decyzji sądu Rafał Trzaskowski wyraził wczoraj na Twitterze, pisząc o „luce prawnej”, która pozwoliła na takie rozwiązanie w kwestii marszu i grożąc, że zostanie on rozwiązany, jeśli „po raz kolejny usłyszymy faszystowskie hasła lub zobaczymy nazistowskie symbole”.

Zakazywania marszu, bez konkretnej przyczyny (ratusz tłumaczy, że chodzi o możliwość pojawienia się m.in. faszystowskich haseł), skrytykował wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

twitter

„Powiedział prezydent, którego szefowa bezpieczeństwa współpracowała z systemem totalitarnym, skończyła szkołę oficerską im. Feliksa Dzierżyńskiego i ma zarzuty prokuratorskie” – skomentował działania Trzaskowskiego Jaki.

„Pan ma słabość do faszystów”

Do sprawy marszu narodowców wrócił w poranku Radia TOK FM Jacek Żakowski, pytając Jakiego dlaczego atakuje prezydenta Warszawy, zamiast zapewnić go, że na demonstracji nie pojawią się faszystowskiego hasła i nazistowskie symbole.

Jaki stwierdził, że dbanie przez służby o takie rzeczy jest dla niego oczywiste i z tego powodu nie poruszył tego tematu w swoim wpisie. Jak jednak stwierdził wiceminister sprawiedliwości, zaskakuje go, że prezydent Warszawy decyduje się zapobiegawczo zakazać marszu, a nie przeszkadza mu z kim pracuje.

– Władze Warszawy mają problem z tym, że prawo do manifestacji jest dla każdego, nawet dla tego z kim się nie zgadzamy – mówił Jaki. – Pan ma słabość do faszystów – stwierdził w odpowiedzi Żakowski, w dalszej części rozmowy tłumacząc, że jego zdaniem Jaki sam nie jest faszystą, ale ich broni.

twitter

Wiceminister tłumaczył w rozmowie redaktorem, że jego podejście do zakazania Marszu Suwerenności nie wynika z poparcia pomysłu demonstracji, ale z poszanowania dla prawa. – Chcecie państwo stworzyć samorządy nie przestrzegające prawa, każdy ma prawo manifestować – tłumaczył spokojnie po raz kolejny Jaki, pytając dziennikarza, czy krytykuje on decyzje sądu ws. Marszu Suwerenności.

– Takie decyzje podlegają kontroli (…) każda demonstracja powinna być dopuszczona, monitorowana i ewentualnie rozwiązana – stwierdził Żakowski.

Czytaj też:
Marsz Suwerenności. Trzaskowski złoży zażalenie na decyzję sądu

Źródło: Twitter / TOK FM
Czytaj także