– Gdybym miał radzić synowi, to powiedziałbym, żeby trzymał się jak najdalej od polityki – powiedział były prezydent w wywiadzie dla "Super Expressu".
Wałęsa przyznał, że nie jest entuzjastą Koalicji Europejskiej, a to właśnie z jej list jego syn Jarosław startuje w eurowyborach. – Wybieram mniejsze zło, ale to nie jest to, do czego bym dążył – ocenił sojusz PO, Nowoczesnej, PSL, SLD i Zielonych.
Co ciekawe, były prezydent wróży swojemu synowi porażkę w pojedynku z Magdaleną Adamowicz o miejsce w Parlamencie Europejskim. – Ustawiam go na to, że może tym razem przegrać – powiedział "SE" Wałęsa.
On sam przekonuje, że do polityki wchodzić nie chce. – Ale funkcjonuję jakoś w tym, bo psują moją koncepcję, psują trójpodział władzy. Jesteśmy w epoce intelektu, globalizacji, informacji. Potrzebujemy innych programów, zorganizowań – tłumaczy.
Czytaj też:
Wyszkowski prosi o pieniądze na przeprosiny dla Wałęsy. Zebrał 225 zł