Lider PSL: Odcinam się od słów Jażdżewskiego. Nie zgadzam się na atakowanie Kościoła Katolickiego

Lider PSL: Odcinam się od słów Jażdżewskiego. Nie zgadzam się na atakowanie Kościoła Katolickiego

Dodano: 
Władysław Kosiniak-Kamysz i Piotr Zgorzelski
Władysław Kosiniak-Kamysz i Piotr Zgorzelski Źródło: PAP / Tomasz Gzell
– Wartości chrześcijańskie są dla nas niezwykle ważne. Będziemy ich bronić w Polsce i w Europie. Nie ma naszej zgody na atakowanie wspólnoty Kościoła Katolickiego – podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z portalem wpolityce.pl

Wczorajszy wykład Donalda Tuska na Uniwersytecie Warszawskim poprzedziło skandaliczne i antyklerykalne wystąpienie Leszka Jażdżewskiego. Redaktor naczelny "Liberte" porównał katolików i Kościół do "świń taplających się w błocie". Na sali obecni byli m. in. politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nie zareagowali jednak na słowa Jażdżewskiego. PSL podkreśla swoje korzenie chrześcijańskie i przywiązanie do tradycji, zwłaszcza od kiedy znalazło się w Koalicji Europejskiej, m. in. z partiami lewicowymi.

Portal wpolityce.pl zapytał lidera ludowców, dlaczego ten nie zabrał głosu po przemowie Jażdżewskiego. – W pierwszym możliwym momencie, w publicznym wystąpieniu na konwencji Koalicji Europejskiej odciąłem się od słów pana Jażdżewskiego – zaznaczył Kosiniak-Kamysz. – Nie ma naszej zgody na atakowanie wspólnoty, jaką jest Kościół katolicki. Wartości chrześcijańskie są dla nas niezwykle ważne. Będziemy ich bronić w Polsce i w Europie. Nie zgadzamy się na politykę w Kościele. Nie zgadzamy się również na atakowanie Kościoła jako wspólnoty przez pryzmat błędów hierarchów czy politycznego zaangażowania proboszczów. Każdy ma prawo mówić co chce, ale nie powinien nikogo obrażać w swoim wystąpieniu – wyjaśnił.

Polityk wskazał też, że nie był organizatorem spotkania, więc nie miał możliwości szybkiej reakcji na słowa dziennikarza. Szefa PSL zapytano również o to, czy uważa, że jego partia jest w stanie "skutecznie bronić wartości tradycyjnych" w ramach Koalicji Europejskiej.
– Na naszych wystąpieniach na konwencjach Koalicji Europejskiej bronimy wartości chrześcijańskich. Nie łączyłbym wystąpienia pana Jażdżewskiego z Koalicją Europejską. Nie jest jej członkiem, ale dziennikarzem. Rektor UW też zwrócił uwagę, że wystąpienie pana Jażdżewskiego było naruszeniem przestrzeni akademickiej – ocenił Kosiniak-Kamysz.

Na koniec lider ludowców stwierdził, że sam Donald Tusk nie spodziewał się takiego wystąpienia Jażdżewskiego. – W mojej ocenie były premier odniósł się do jego słów cytując preambułę Konstytucji, gdzie jest dwukrotne odniesienie do Boga – podsumował Kosiniak-Kamysz.

Czytaj też:
Sienkiewicz zachwycony skandalicznym przemówieniem Jażdżewskiego. "Furia pisowskich mediów"
Czytaj też:
Lisicki o Jażdżewskim: Człowiek, któremu nie należy podawać ręki

Źródło: wpolityce.pl
Czytaj także