Jażdżewski krytykuje Koalicję Europejską: Cierpi na rodzaj syndromu sztokholmskiego

Jażdżewski krytykuje Koalicję Europejską: Cierpi na rodzaj syndromu sztokholmskiego

Dodano: 
Donald Tusk, Leszek Jażdżewski i Władysław Kosiniak-Kamysz
Donald Tusk, Leszek Jażdżewski i Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: PAP / Rafał Guz
– Koalicja Europejska i wielu z popierających ją publicystów, cierpi na rodzaj syndromu sztokholmskiego – tłumaczy w swoim nowym tekście szef "Liberte" Leszek Jażdżewski.

W piątek, na Uniwersytecie Warszawskim wykład wygłosił szef Rady Europejskiej – Donald Tusk. Wystąpienie poświęcone było konstytucji, prawom człowieka i demokracji. Na sali nie zabrakło polityków opozycji oraz dziennikarzy mediów sympatyzujących z byłym premierem. Wystąpieniu przysłuchiwał się także ks. Kazimierz Sowa. Zanim jednak na mównicy Auditorium Maximum UW stanął Donald Tusk, głos zabrał szef "Liberte" Leszek Jażdżewski. Jego wystąpienie było właściwie w całości poświęcone krytyce Kościoła katolickiego. Jażdżewski snuł wizję Kościoła jako instytucji, która odbiera Polakom wolność. – Kto w Kościele szuka strawy duchowej, wyjdzie z niego głodny – mówił dziennikarz. I dodał: – Kościół opętany walką o władzę stracił moralny mandat.

"Bądźcie odważni"

Nie milkną komentarze po ostatnim wystąpieniu Leszka Jażdżewskiego, a publicysta nie ustaje w krytykowaniu Kościoła, PiS-u, ale także Koalicji Europejskiej i tych, którym nie spodobały się jego słowa.

W artykule „Bądźcie odważni” Jażdżewski pisze o prawicy „żerującej na polskiej religijności”, „sklejaniu się tronu z ołtarzem” i czarnych protestach. Zaskakuje jednak krytyką środowiska Koalicji Europejskiej.

„Koalicja Europejska i wielu z popierających ją publicystów, cierpi na rodzaj syndromu sztokholmskiego. Pomimo że Kościół wspiera ich przeciwników, pomimo że elektoraty Platformy, SLD i Nowoczesnej w ogromnej większości nie są odbiorcami Wiadomości czy prawicowej prasy, oni wciąż chowają głowę w piasek” – tłumaczy Jażdżewski. „Dają się szantażować PiSowi i jego akolitom, nie rozumiejąc, że Polacy, do których się zwracają, także ci, którzy chodzą do Kościoła, czekają dziś na zupełnie inne przywództwo. Które nie boi się mówić trudnej, ale potrzebnej prawdy” – czytamy dalej.

twitter

Publicysta zwraca się też do tych, którzy „solidaryzują się z tym co powiedział 3 maja”: „Bądźcie odważni. I nie traćcie nadziei. Bo prawda prędzej czy później zwycięży”.

Czytaj też:
Ziemkiewicz: Bananowa elita III RP jest nie tyle obłudna, co zwyczajnie po*********a

Źródło: liberte.pl
Czytaj także