– Unia Europejska powstała w zupełnie innych warunkach niż te, jakie mają obecnie miejsce. Przez długi czas ostrzegałem Niemcy i Francję, że nie da się uratować Unii Europejskiej, jeśli państwa członkowskie pójdą tak daleko w różnych kierunkach – oświadczył Lech Wałęsa i dodał: "Wtedy lepiej jest zlikwidować Unię w jej obecnej formie i zacząć od nowa". – Ale oni mnie nie słuchają – dodał były prezydent w rozmowie z “Aftonbladet”.
Teraz były prezydent przekonuje, że padł ofiarą manipulacji, a sam wywiad nie był autoryzowany. – To brak zrozumienia moich słów, a może nawet celowa prowokacja. Dziennikarz prawdopodobnie celowo wywołał sensację, żeby sprzedać artykuł. Zawsze byłem i jestem za Unią, a nawet za parlamentem globalnym – podkreśla w rozmowie z Onetem.
Jego zdaniem państwa Unii Europejskiej powinny "mieć plan" i powołać za " 5 minut nową Unię", która będzie mądrzejszą od obecnej. Jak przekonuje, sensem jego wypowiedzi było to, żeby nowa Unia była oparta na tak skonstruowanych przepisach, żeby "nieodpowiedzialni ludzie nie mogli jej zagrozić".
Czytaj też:
Rewolucyjny pomysł Wałęsy. Były prezydent w "Aftonbladet" proponuje likwidację UE