W piątek "SE" napisał, że dzieci Mateusza Morawiecki są adoptowane. Takie informacje znalazły się w książce byłego rzecznika banku BZW BK Piotra Gajdzińskiego. Prezesem tego banku był Morawiecki zanim trafił do polityki.
Artykuł zamieszczony na łamach tabloidu wywołał falę komentarzy i oburzenia. Solidarność z premierem wyrazili wczoraj dziennikarze i politycy z różnych stron sceny politycznej. Tymczasem dzisiaj szef gabinetu politycznego Morawieckiego, Marek Suski, ogłosił bojkot gazety.
"Od wczoraj nie kupuję Super Ekspressu. Wszystkich, którzy cechują się elementarną uczciwością, proszę o to samo. Dlaczego? Po wczorajszej publikacji uderzającej w dzieci nie pozostaje nic innego" – oświadczył na Twitterze polityk PiS.
W weekendowym numerze "SE" opublikowano z kolei wywiad z szefem kancelarii premiera Michałem Dworczykiem, który oświadczył m.in., że dzieci Morawieckiego nie dowiedziały się o adopcji z mediów.