Neumann nie przebiera w słowach. "Biedroń zachował się jak w filmie Sekielskich"

Neumann nie przebiera w słowach. "Biedroń zachował się jak w filmie Sekielskich"

Dodano: 
Robert Biedroń
Robert Biedroń Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Szef PO-KO Sławomir Neumann w ostrych słowach zaatakował Roberta Biedronia.

Sławomir Neumann podczas konferencji prasowej podkreślał potrzebę wyjaśnienia skandali związanych z pedofilią. Polityk zaznaczył, że taką samą zbrodnią jak pedofilia jest ukrywanie pedofilów czy tuszowanie ich uczynków.

– Nie ma znaczenia, czy ktoś jest biskupem, czy ktoś jest prezydentem Słupska, czy szefem komisji sprawiedliwości. Dzisiaj te wszystkie osoby powinny zamilknąć i dać szansę niezależnym prokuratorom na badanie tej sprawy, także ich odpowiedzialności w tym zakresie – mówił Neumann.

Poseł dodał, że Robert Biedroń "nic nie zrobił" i zachował się dokładnie tak samo, jak osoby przedstawione w filmie "Tylko nie mów nikomu".

Biedroń przyłapany na kłamstwie

Robert Biedroń zapewniał, że w sprawie głośnej sprawy pedofila ze Słupska jako prezydent tego miasta zrobił wszystko, co mógł w tej sprawie. Okazuje się, że lider Wiosny - delikatnie mówiąc - mijał się z prawdą.

Lider Wiosny jako prezydent Słupska miał okazję pokazać, jak skutecznie walczyć z pedofilią. Chodzi o głośną sprawę Pawła K., instruktora tańca w Słupskim Ośrodku Kultury, który miał m.in. współżyć z 13- i 14-latką oraz rozpijać dzieci. Urzędnicy w Słupsku na długo przed wybuchem afery mieli sygnały o wykorzystywaniu nieletnich przez K. Do ośrodka wpłynął wtedy anonim z informacją o podejrzanych relacjach nauczyciela tańca z dziewczynkami. Na władzach miasta nie zrobiło to jednak żadnego wrażenia. Wczoraj w "Kropce nad i" Robert Biedroń przekonywał, że podjął wówczas "bardzo ważne decyzje, jakie powinno się podejmować". – Natychmiast zawiesiłem tego faceta i wysłałem dokumenty do prokuratury. Natychmiast to zrobiliśmy i tak powinno się dziać w takich sprawach i być standardem – oświadczył.

Czy na pewno zrobił wszystko co mógł? Dziennikarz Radia Gdańsk, Przemysław Woś opublikował wiadomość od prokuratury w Słupsku. Wynika z niej, że ówczesne władze tego miasta nie złożyły nawet zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Pawła K.

Czytaj też:
Biedroń przyłapany na kłamstwie. Tak "walczył" z pedofilią w Słupsku
Czytaj też:
"Do końca mych dni, za żadną cenę...". Szczere słowa Wałęsy o wierze i Kościele
Czytaj też:
PiS nadal nie do ruszenia. Nieoczekiwane wyniki dot. frekwencji

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także