W porannym wywiadzie dla Polskiego Radia, Schetyna pytany o swoją wypowiedź w sprawie ewentualnej kandydatury Tuska w wyborach prezydenckich za cztery lata, podkreślił, że kwestia ta jest jeszcze odległa. – Przedtem będą wybory samorządowe, potem parlamentarne. Mówię o pewnej koincydencji czasów i zdarzeń. On kończy kadencję pod koniec 2019 roku w Brukseli, głęboko w to wierzę, że ten mandat zostanie przedłużony i będzie tam mógł dobrze pracować dla Europy i... dla Polski i Europy, ale potem... a wybory w Polsce, wybory prezydenckie są pewnie w kwietniu, wiosną, kwiecień–maj 2020, po kilku miesiącach, więc z natury rzeczy to pytanie będzie postawione – tłumaczył polityk.
Jak dodał, opozycja potrzebuje wspólnego kandydata i w "naturalny" sposób takim kandydatem jest właśnie były premier Donald Tusk. – Ma szansę być taką osobą, takim kandydatem i ma szansę wygrać te wybory – dodał polityk.
zm/Polskie Radio
fot. flickr.com/European People's Party/(CC BY 2.0)