Przyjęcie składu rządu było poprzedzone powołaniem Tadeusza Mazowieckiego na premiera 24 sierpnia 1989 roku.
12 września Mazowiecki wygłosił historyczne exposé, w którym mówił o "odkreślaniu przeszłości grubą linią" oraz planowanych zmianach i reformach. - W środowisku Unii Wolności to przemówienie traktuje się jednoznacznie, symbolicznie, jako początek nowej Polski, jednak im więcej czasu mija, tym trudniej zaakceptować to jako cenzurę - komentuje Piotr Semka.
- Mazowiecki wygłosił wówczas przemówienie, które brzmiało dosyć energicznie, chociaż w trakcie wystąpienia zasłabł. Natomiast w jego rządzie bardzo ważne resorty jak wojsko czy sprawy wewnętrzne pozostawały nadal przy politykach związanych z ekipą Jaruzelskiego - podkreślał dalej publicysta. Jak dodał Semka, w momencie powołania rządu Mazowieckiego, w jego szeregach byli m.in. Florian Siwicki jako minister obrony narodowej oraz Czesław Kiszczak jako minister spraw wewnętrznych. - To nie był ładny start i chociaż rzeczywiście ta scena z Mazowieckiem, który pokazuje znak V była bardzo ładna, to jednak bardzo szybko spadła aktywność tego rządu, który skupił się na sprawach ekonomicznych, ale nie chciał zabierać postkomunistom władzy - dodał Semka.
zm/gazeta.pl/interia.pl
fot.Youtube/TVPolandAntena