Sportsmenka naraziła się na falę krytyki gdy sprzeciwiła się Karcie LGBT+ wprowadzonej w Warszawie przez prezydenta stolicy, Rafała Trzaskowskiego. Stwierdziła wówczas, że nie zgadza się na edukację seksualną opartą na standardach WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) i promocję środowisk LGBT w szkołach. "Będę bronić tradycyjnej Polski" – pisała wtedy Klepacka w mediach społecznościowych.
Zdaniem wielu krytykujących sportsmenkę celebrytów i autorki artykułu, Klepacka prezentuje w ten sposób postawy "homofobiczne". W tekście zacytowano wypowiedzi negatywne na temat Klepackiej, m. in. Borysa Szyca czy Kingi Rusin, z którą sportsmenka pokłóciła się pod lokalem wyborczym. Autorka artykułu przytacza wersję prezenterki TVN, według której to Klepacka urządziła awanturę na ulicy. Wszystko miało się wydarzyć przez to, że Rusin "zwróciła jej uwagę". Tymczasem sama windsurferka twierdziła, że to Rusin krzyczała do niej na ulicy. Później podkreśliła, że "Rusin zabrakło szacunku do drugiego człowieka".
"To nie jest żart, Klepacka mówi o szanowaniu poglądów innych, kiedy sama uprawia maraton hejtowania i mowy nienawiści wobec środowiska LGBT" – pisze Gotowalska. Jej zdaniem poglądy Klepackiej stoją w sprzeczności do zasad olimpizmu. "Zasady te obejmują m. in. wyeliminowanie wszelkiej dyskryminacji niezależnie od rasy, płci czy orientacji seksualnej" -- podkreśla autorka.
Niektórzy apelują też o odwołanie Klepackiej z kadry narodowej w żeglarstwie i odebranie jej medali olimpijskich. Wszystko przez sprzeciw wobec polityki ruchów LGBT.
Czytaj też:
Portal Lisa atakuje Zofię Klepacką. Apelują o jej odwołanie z kadry, piszą o HolokauścieCzytaj też:
Szyc do Klepackiej: Nie noś orła. Przynosisz wstyd