You Tube walczy z "mową nienawiści" czy z prawicą? Serwis zmienia regulamin

You Tube walczy z "mową nienawiści" czy z prawicą? Serwis zmienia regulamin

Dodano: 
You Tube - logo
You Tube - logo Źródło: Wikimedia Commons / YouTube
Pod pretekstem walki z mową nienawiści You Tube zamyka coraz więcej profili o prawicowym charakterze.

Z platformy You Tube znikają tysiące filmów oraz są zamykane dziesiątki. kanałów Powód? Walka z "mową nienawiści" i "rasizmem". Dziwnym trafem zamykane są jednak profile należące do twórców o prawicowych poglądach. Sprawę opisuje portal pch24.pl.

W ramach walki z dyskryminacją 5 czerwca You Tube zmienił swój regulamin.

„You Tube ogłosiło plan usunięcia tysięcy filmów i kanałów popierających neo-nazim, białą supremację i inne fanatyczne ideologie (…) serwis nie wymienił nazwy żadnego z twórców, jednak w środę niezliczona ilość skrajnie prawicowych kanałów zgłosiła zażalenia, że ich treści zostają usuwane lub pozbawione reklam” – pisze New York Times.

Walka z "nienawiścią"

Te działania nie są żadnym novum w polityce You Tube. Już w 2017 roku platforma przyznała się do manipulacji procesami promocji treści niektórych kanałów. Administratorzy YT przyznają, że ich polityka jest nad wyraz skuteczna.

"W 2017 roku wprowadziliśmy mocniejsze stanowisko wobec filmów z zawartością suprematystyczną, włączając w to limitowanie systemu polecania, ograniczając możliwość komentowania czy dzielenia się danym materiałem".

Dzięki tym zabiegom liczba wyświetleń "suprematystycznych" treści spadła ponoć o 80 proc.

„Dzisiaj obieramy kolejny krok na drodze walki z mową nienawiści poprzez zakazanie wyświetlania filmów, które sugerują, że jedna grupa jest wyższa nad inną by usprawiedliwić dyskryminację, segregację czy wykluczenie wynikające z wieku, płci społeczno-kulturowej, rasy, podziału kastowego, religii, orientacji seksualnej czy statusu weterana” – czytamy w oświadczeniu.

Wkracza cenzura

You Tube chwali się również nowym systemem monetaryzacji materiałów. Ma on polegać na tym, że filmy tworzone prze "podejrzanych" twórców mają mieć ograniczony dostęp do korzystania z programów partnerskich oraz posiadać mniejszy potencjał reklamowy. W ostateczności mogą nawet stracić możliwość zarabiania na swoich produkcjach.

Portal pch24 opisuje, jak sytuacja wygląda w Estonii, gdzie z sieci zaczęły znikać niewygodne dla lewicy filmy: "Z „jutubowego” kanału Objektiiv zniknęły takie nagrania jak »Tęsknota za marksizmem kulturowym?«, »Focus: Nazistowska histeria przeciwko koalicji już niszczy wizerunek Estonii« czy „»Komentarz tygodnia: homoideologia kosztuje 250 tys. euro rocznie. I to z pieniędzy podatników!« ". Podobne działania można zaobserwował w USA czy Wielkiej Brytanii, gdzie banowane są profile tworzone przez osoby o prawicowych poglądach,

Czytaj też:
Oryginał zbyt religijny i patriotyczny? Macron ocenzurował list francuskiego żołnierza
Czytaj też:
Jakimowicz: Przez poglądy straciłem szansę na rolę w serialu

Źródło: psch24.pl
Czytaj także