Melak: Lewacy prowokują tych, którzy żyć chcą normalnie i po bożemu

Melak: Lewacy prowokują tych, którzy żyć chcą normalnie i po bożemu

Dodano: 
Andrzej Melak
Andrzej Melak Źródło: PAP / Jacek Turczyk
To, co się stało, to kolejne nieodpowiedzialne działanie lewaków i lewactwa przeciwko katolikom. Jakoś dziwnie lewacy nie mają odwagi do atakowania religii muzułmańskiej i żydowskiej. Robią zaś wszystko, by wyprowadzić z równowagi chrześcijan, którzy są przecież najspokojniejsi i pokojowo nastawieni do wszystkich – mówi portalowi DoRzeczy.pl Andrzej Melak, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Podczas parady równości w Warszawie doszło do profanacji i kpin z mszy świętej. Jak Pan to ocenia?

Andrzej Melak: Akcje takie, jak podczas parady równości, to celowe prowokowanie tej części społeczeństwa, która chce żyć normalnie i po bożemu. Na pewno nie buntować się przeciwko Panu Bogu i prowokować. To, co się stało, to kolejne nieodpowiedzialne działanie lewaków i lewactwa przeciwko katolikom. Jakoś dziwnie lewacy nie mają odwagi do atakowania religii muzułmańskiej i żydowskiej. Robią zaś wszystko, by wyprowadzić z równowagi chrześcijan, którzy są przecież najspokojniejsi i pokojowo nastawieni do wszystkich.

Profanacja w Warszawie nie była pierwsze. Wcześniej mieliśmy też kpiny z katolików chociażby w Gdańsku. Pytanie, w którą stronę to dalej pójdzie?

Myślę, że to działanie lewaków spotka się z negacją większości Polaków, którzy wytrwają przy wierze, przyjętej 1050 lat temu przez Mieszka I. Wierze praktykowanej i przekazywanej z pokolenia na pokolenie przez tysiąclecie. Ta wiara się utrzyma i będzie tym czynnikiem, który będzie stanowić fundament odrodzenia moralnego i duchowego Europy.

Jest Pan optymistą…

Byłem w Londynie. Rozmawiałem z ludźmi. Są zafascynowani tym, co w Polsce się dzieje. Tym, co wprowadza rząd dobrej zmiany. To samo dzieje się w Niemczech. Nasi zachodni sąsiedzi zawsze słuchają swoich władz, są do tego przyzwyczajeni. Jednak w głębi duszy zazdroszczą nam tego, co jest w Polsce – spokoju, utrzymania monokultury. U nas można robić wszystko. Ale w granicach pewnej tolerancji. My mówimy o tolerancji i wprowadzamy ją w praktyce. Zachodnia lewica o tolerancji krzyczy, ale ją łamie w sposób straszliwy. To tam jest ksenofobia, chęć zniszczenia chrześcijańskich wartości, tradycji, kultury.

Parady równości organizowane są pod patronatami włodarzy polskich miast. Czy katolicy powinni się jakoś organizować przeciwko tego typu wymierzonym w nich akcjom?

Na przykładzie Warszawy widzimy, że prezydent nie zajmuje się problemami mieszkańców, ale ideologią. Jaka jest recepta? Dziś w Warszawie jest Marsz dla Życia. doskonały sposób na to, by pokojowo i godnie okazać szacunek dla innych. Wczoraj taka parada przeszła w Gnieźnie. Była masa ludzi. Całe rodziny z dziećmi. Młodzież, ludzie starsi. Myślę, że w Warszawie będzie podobnie. Róbmy swoje! Postępujmy w zgodzie z własnym sumieniem i przysługującą nam wolnością religijną.

Czytaj też:
"Kolejna Parada Równości i kolejne obrażanie wiary katolickiej". Co na to Rafał Trzaskowski?
Czytaj też:
"Wydarzenia te mają znamiona bluźnierstwa". Mocny głos Episkopatu

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także