Dera o opinii rzecznika TSUE: Totalne zdziwienie

Dera o opinii rzecznika TSUE: Totalne zdziwienie

Dodano: 
Andrzej Dera
Andrzej Dera Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Prezydencki minister Andrzej Dera nie kryje zdziwienia czwartkową opinią rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE ws. Izby Dyscyplinarnej utworzonej w Sądzie Najwyższym.

Rzecznik generalny TSUE, Jewgienij Tanczew uważa, że sędziowie w Luksemburgu w odpowiedzi na pytania prejudycjalne z Polski powinni stwierdzić, że „nowo utworzona Izba Dyscyplinarna polskiego Sądu Najwyższego nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej ustanowionych prawem Unii” – podała na Twitterze korespondentka Polsat News w Brukseli Dorota Bawołek.

Czytaj też:
Rzecznik TSUE negatywnie o Izbie Dyscyplinarnej SN i KRS

Andrzej Dera pytany o opinię rzecznika TSUE stwierdził, że "są tam takie sformułowania, które mnie totalnie dziwią". Dodał, że "stanowisko rządu jest odmienne od tego, co mówi rzecznik TSUE". – Jest zarzut, że sędziowie w Krajowej Radzie Sądownictwa są wybierani w sposób, który powoduje, że władza wykonawcza ma wpływ na sędziów. Nie wiem, skąd to się bierze. Trybunał Konstytucyjny, którego sędziowie są wybierani przez parlament zwykłą większością głosów takich zarzutów nie miał stawianych – mówił prezydencki minister na antenie Polsat News.

Dera odniósł się także do słów I prezes SN prof. Małgorzaty Gersdorf, według której "można ignorować Izbę Dyscyplinarną". – Wydawałoby się, że I Prezes Sądu Najwyższego będzie mówił w oparciu o orzeczenia, a nie o opinie. Ja się boję takich sędziów, którzy w ten sposób formułują takie jednoznaczne stanowisko – zaznaczył polityk.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu ma zdecydować w sprawie szeregu pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego dotyczących m.in. Krajowej Rady Sądownictwa. Decyzję TSUE w tej sprawie poznamy prawdopodobnie po wakacjach.

Czytaj też:
"Nerwy puściły, dałem klapsa". Zaskakujące wyznanie Cymańskiego

Źródło: Polsat News
Czytaj także