Przypomnijmy, że prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc z Sojuszu Lewicy Demokratycznej zakazał organizacji zaplanowanego na sobotę 22 czerwca marszu równości. Samorządowiec tłumaczył, że powodem tej decyzji były względy bezpieczeństwa. W czasie pochodu homoseksualistów zostało bowiem zgłoszonych 29 kontrdemonstracji. W ocenie Ferenca, taka liczba kontrmanifestacji mogłaby doprowadzić do spięć, konfliktów czy wyzwisk między demonstrantami. Decyzja prezydenta Rzeszowa została uchylona przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie.
Rzeczniczka SLD Anna-Maria Żukowska poinformowała o wycofaniu poparcia dla Tadeusza Ferenca. – O demokrację i konstytucję należy walczyć, nie tylko mając te hasła na ustach, ale także w działaniu, także cieszymy się, że sąd to uchylił. Jeżeli chodzi o przyszłość p. Tadeusza Ferenca, to w tej chwili mogę zakomunikować, że na pewno nie zostanie mu udzielone poparcie przez SLD – mówiła Żukowska.
Wczoraj Tadeusz Ferenc przestał być członkiem SLD. Do Jerzego Filipka, wiceprzewodniczącego Rady Wojewódzkiej SLD w Rzeszowie, skierował pismo, w którym rezygnuje z członkostwa w partii. "W związku z rozbieżnością stanowisk w funkcjonowaniu miasta składam z dniem 1 lipca 2019 r. rezygnację z członkostwa w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Dziękuję wszystkim szeregowym działaczom SLD za wkład w rozwój naszego miasta" – napisał.