W połowie lutego Dominika K. została zatrzymana za kółkiem mając 2,5 promila alkoholu we krwi. Kobieta usłyszała zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i narażenia dziecka, które znajdowało się w aucie, na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi jej za to do pięciu lat więzienia.
To jednak nie jedyne konsekwencje jakie może ponieść. Jak donosi "Super Expess" kobieta może wkrótce pożegnać się z zawodem adwokata. Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie otrzymał już bowiem stosowne dokumenty z prokuratury.
– Nasze środowisko jest wstrząśnięte. Tu nie ma o czym mówić, czeka ją najwyższy wymiar kary (usunięcie z zawodu – red.) – mówi tabloidowi nieoficjalnie jeden z członków ORA. – Nasz adwokacki prokurator będzie pewnie właśnie o to wnioskował. Czego tu bronić? Bardziej skandaliczne może być tylko zabójstwo własnego dziecka – podkreśla, lecz dodaje, że ostateczna decyzja należy do sądu dyscyplinarnego.
Czytaj też:
Żona Kalisza z dodatkowym zarzutem prokuratorskim