W weekend Wałęsa wybrał się do Arłamowa, gdzie odpoczywa.
Czytaj też:
Wałęsa wrzucił zdjęcie w koszulce "konstytucja". Coś poszło nie tak
Były prezydent chwali się, że w miejscu swojego dawnego internowania obecnie "ładuje akumulatory życia". Podczas swojego wyjazdu Wałęsę czekała również miła niespodzianka. Polityk spotkał legendę polskiego dziennikarstwa sportowego – Tomasza Zimocha.
"Ładuję "akumulatory życia" w Arłamowie,tu się najlepiej regeneruję bo to przewspaniałe miejsce. W Arłamowie można spotkać nie tylko p. redaktora @tzimoch ale wielu miłych osób" – przekazał Wałęsa.
"Tylko nie czepiajcie się mojej koszulki"
Z koszulką z napisem "konstytucja" były prezydent praktycznie się nie rozstaje. Pojawia się w niej na spotkaniach z sympatykami i podczas głosowania w wyborach, a w grudniu 2018 r. założył ją nawet na pogrzeb prezydenta USA George'a H. W. Busha. Wybrał się w niej również do Arłamowa.
Wałęsa znów postanowił się nią pochwalić i zamieścił na Twitterze kilka zdjęć. Jednak t-shirt wygląda na tych fotografiach dziwnie. Nie widać bowiem dwóch liter, T i Y. Zauważył to zresztą sam autor.
"Wspaniały Arłamów. Tylko nie czepiajcie się mojej koszulki. Wszystko jest w porządku" – napisał na swoim profilu były prezydent, uprzedzając pytania internautów.
Czytaj też:
Lech Wałęsa grzmi na Twitterze: Hańba!