"To niczyja wina". Szef MEN o zamieszaniu przy rekrutacji do liceów

"To niczyja wina". Szef MEN o zamieszaniu przy rekrutacji do liceów

Dodano: 72
Dariusz Piontkowski
Dariusz Piontkowski Źródło: PAP / Artur Reszko
3183 uczniom nie udało się dostać do żadnej ze szkół – poinformowała dzisiaj na konferencji prasowej wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. Ministerstwo Edukacji Narodowej tłumaczy jednak, że sytuacja w stolicy, to naturalny efekt działania systemu rekrutacji i nie ma tu "niczyjej winy".

Warszawscy uczniowie poznali już wyniki rekrutacji do szkół średnich. Jak wynika z danych przedstawionych dzisiaj przez wiceprezydent Warszawy Renatę Kazanowską, w samej Warszawie 3 183 uczniom nie udało się dostać do żadnej ze szkół. 756 z nich otrzymało wcześniej świadectwa z czerwonym paskiem, zaś 5 uczniów miało 190 pkt. na 200 pkt. możliwych.

twitter

Jednak resort edukacji nie przyjmuje krytyki względem sposobu przeprowadzenia reformy (w efekcie którego, w tym roku do szkół średnich dostaje się podwójny rocznik).

– W Polsce w tym roku jest ponad 725 tysięcy uczniów, którzy kończą szkołę podstawową bądź gimnazjum. Oni występują do szkół średnich i liczba miejsc przygotowana w szkołach średnich to ponad 830 tysięcy. Widać wyraźnie, że ponad 103 tysiące miejsc więcej jest przygotowanych niż absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów. Warto wyraźnie podkreślić, że absolwenci gimnazjów i szkół podstawowych uczestniczą w dwóch oddzielnych rekrutacjach – tłumaczył dzisiaj na konferencji prasowej minister Dariusz Piontkowski.

W odpowiedzi na pytanie dziennikarza RMF FM, czy kto odpowiada za bałagan przy przeprowadzaniu rekrutacji do szkół średnich, Piontkowski stwierdził: „To niczyja wina, taki jest system rekrutacji”.

Czytaj też:
Uczeń sprzeciwił się chwaleniu Bandery, rodzice pozwani za "nacjonalizm" syna. W sprawie interweniuje Liroy-Marzec

Czytaj też:
Rekrutacja w Warszawie: Ponad 3 tys. uczniów nie dostało się do żadnej ze szkół

Źródło: RMF FM / 300polityka.pl
Czytaj także