Sobotni Marsz Równości w Białymstoku przyciągnął tłumy kontrmanifestantów, którzy blokowali pochód. Niektórzy chuligani atakowali uczestników parady oraz funkcjonariusz zabezpieczających wydarzenie. Policja była zmuszona użyć gazu.
Zarzuty, w związku z sobotnimi wydarzeniami, usłyszał między innymi 24-letni kibic Jagiellonii, który jest podejrzany o pobicie dwóch osób. W związku z sprawą 24-latek decyzją sądu zostanie osadzony w areszcie tymczasowym na okres 2 miesięcy.
Decyzję sądu skomentował wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej. Polityk nie ocenił we wpisie działań policji, która wciąż szuka chuliganów odpowiedzialnych za akty agresji, czy decyzji sądu. Rabiej w swoim wpisie... zaatakował PiS, strasząc "niszczeniem sądów i sądownictwa".
„Sąd zdecydował, że chuligan, który pobił nastolatka w Białymstoku będzie aresztowany na 2 miesiące. Pomyślcie, co by było gdyby Ziobro i Kaczyński do końca zniszczyli sądy i sądownictwo. Bandyci chodziliby dziś wolni, a Ziobro mówił »nic się nie stało«” – przekonuje Rabiej.
Czytaj też:
Poseł PiS: Marsze równości będą usychać. Tak, jak uschła Wiosna BiedroniaCzytaj też:
Rusin poucza: Białystok okrył się wstydem