PSL nie bierze udziału w manifestacji w Białymstoku. "Prowokacje mające miejsce na marszach..."

PSL nie bierze udziału w manifestacji w Białymstoku. "Prowokacje mające miejsce na marszach..."

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego nie wezmą udziału w marszu w Białymstoku. Tłumaczą to m.in. faktem, że na tego typu manifestacjach często mają miejsce prowokacje, których celem jest ośmieszenie katolików.

"Ostatnich miesiącach mamy w Polsce do czynienia z rosnącym poziomem napięcia na tle światopoglądowym. Prowokacje mające miejsce na marszach i demonstracjach środowisk LGBT, wymierzone są w uczucia osób wierzących oraz służą do profanacji symboli religijnych będących świętością dla katolików" – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie PSL-u.

Politycy ludowców podkreślają, że ataki na ludzi wierzących nie pomagają w budowie wspólnoty narodowej, a jedynie pogłębiają podziały w społeczeństwie.

W oświadczeniu potępiono też działalność grup "skrajnie prawicowych" (nie sprecyzowano, kogo autorzy deklaracji mają na myśli) i odcięto się się od jakichkolwiek aktów przemocy. Działacze PSL-u zapewnili, że są za poszanowaniem godności każdego człowieka.

"Z uwagi na to, że kolejne radykalne demonstracje stają się w Polsce miejscem eskalacji sporów światopoglądowych i częstokroć forum do prowokacji oraz obrażania uczuć religijnych osób wierzących – co z wolnością nie ma nic wspólnego – politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego nie wezmą udziału w marszu w Białymstoku" – podkreślono.

Pod oświadczeniem podpisał się szef PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz, Szef Sztabu Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Hetman oraz Szef Rady Programowej Polskiego Stronnictwa Ludowego Adam Jarubas.

Czytaj też:
Olejnik: Ilu prawicowych gejów będzie musiało się teraz chować przed kolegami?
Czytaj też:
Warszawa: Manifestacja "Solidarni z Białymstokiem". Poseł PO w ogniu krytyki

Źródło: psl.pl
Czytaj także