Posłanka Platformy Obywatelskiej Iwona Śledzińska-Katarasińska przekonuje w rozmowie z "Wyborczą", że po ewentualnym dojściu do władzy PO nie wyrzuci z dnia na dzień wszystkich osób pracujących w Telewizji Polskiej.
Polityk PO zapytana, ile Platforma będzie potrzebować czasu, odparła: "Pewnie z rok. Tyle musi potrwać zmiana sytuacji prawnej – uchwalenie ustaw i wybór nowych ciał, które będą kontrolować media publiczne. Innej drogi nie przewiduję. Zrobimy to zgodnie z prawem i tak szybko, jak się da".
Takimi zapowiedziami jest niepocieszony prof. Sadurski.
"Rok zajmie Platformie po ewentualnym zwycięstwie by wykarczować dzisiejszą manipulację i pozbyć się dzisiejszych manipulantów z TVP, mówi Iwona Śledzińska-Katarasińska w GW. No ta ja bardzo dziękuję za takie zwycięstwo, drogie żółwie!" – napisał Sadurski na Twitterze.
Czytaj też:
"Od rasizmu do faszyzmu". "Gazeta Wyborcza" przekracza kolejne graniceCzytaj też:
Dwa warianty na wybory. W obu PiS nokautuje opozycję