Nietypowa sytuacja podczas mszy. Ksiądz... rozdawał pieniądze

Nietypowa sytuacja podczas mszy. Ksiądz... rozdawał pieniądze

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena publiczna
Ks. Adam Pawłowski wpadł na niecodzienny pomysł. Aby skłonić wiernych do refleksji, duchowny w czasie mszy zaczął rozdawać pieniądze.

Podczas jednej ze mszy w Rogalinie ksiądz Pawłowski wyciągnął stuzłotowy banknot, pokazał go wiernym i spytał się, kto chciałby go dostać. Duchowny wspomina, że zgłaszały się głównie dzieci. Jego zdaniem świadczy to o tym, że dzieci są bardziej ufne, dzięki czemu znajdują się bliżej Królestwa Niebieskiego.

"One zaufały księdzu i Bogu. Dzieci, które podeszły, otrzymały po stówce. A ja podsumowywałem kazanie, oczywiście żartując, dlaczego parafianie nie zaufali swojemu proboszczowi? Przecież Bóg też do nas mówi i trzeba potrafić mu zawierzyć, tak jak dzieci uwierzyły w moje słowa. Wykorzystuję ten motyw od wielu lat w różnych miejscach. To forma wizualizacji prawdy jaką jest zaufanie Bogu. Kiedy pytam się parafian, czy ufają Bogu, łatwo jest powiedzieć "tak". Ale inna sprawa czy naprawdę potrafią zaufać" – stwierdził duchowny w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim".

Ksiądz powtórzył tę akcję kilkukrotnie, łącznie rozdając 500 złotych. Jak zapewnia, rozdane pieniądze były jego własnymi. "Mógłbym je wydać na różne rzeczy, ale mogłem też je wykorzystać do zaintrygowania parafian" – dodaje.

Duchowny zapewnia, że nie chodziło o to, by "przekupić" parafian, ani żeby na msze chodziło więcej osób. Jego celem było zaintrygowanie wiernych oraz skłonienie uczestników nabożeństwa do przemyśleń, czy naprawdę ufają Bogu.

Czytaj też:
Atak na kapłana w Szczecinie. Reaguje minister Ziobro
Czytaj też:
Jest akt oskarżenia ws. napaści na księdza

Źródło: Głos Wielkopolski
Czytaj także