Tajemnicze ukłucia na szyi Kosteckiego. Rodzina chce ponownej sekcji, prokuratura odmawia

Tajemnicze ukłucia na szyi Kosteckiego. Rodzina chce ponownej sekcji, prokuratura odmawia

Dodano: 
Dawid Kostecki podczas walki z Andrzejem Sołdrą
Dawid Kostecki podczas walki z Andrzejem Sołdrą Źródło: PAP / Jacek Bednarczyk
W obliczu nowych informacji na temat śmierci boksera Dawida Kosteckiego, bliscy mężczyzny chcą powtórzenia sekcji zwłok. Prokuratura Krajowa tłumaczy, że nie ma takiej potrzeby.

Były bokser Dawid Kostecki miał popełnić samobójstwo 2 sierpnia w więziennej celi w areszcie śledczym na warszawskiej Białołęce. Jak podała Służba Więzienna, mężczyzna powiesił się na prześcieradle. Jednak zdaniem bliskich boksera, ten miał plany na przyszłość i nie zdradzał oznak depresji. Ponadto, jak opisuje dzisiaj "Gazeta Wyborcza", podczas oględzin zwłok znaleziono niepokojące ślady na szyi zmarłego, które mogły wskazywać, że doszło do zabójstwa. Zdaniem bliskich Kosteckiego sprawa nie została wystarczająco zbadana i z tego powodu rodzina boksera domaga się powtórzenia sekcji zwłok.

Czytaj też:
"Wyborcza" o dziwnej śmierci Dawida Kosteckiego. Będzie kolejna sekcja zwłok boksera

Prokuratura kontra bliscy boksera

W odpowiedzi na apel rodziny Kosteckiego, Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie, w którym zaprzecza, aby planowano powtórne badanie ciała boksera. „Została dokonana sekcja zwłok zmarłego, której ustalenia nie budzą wątpliwości. Biegli patomorfolodzy bezsprzecznie stwierdzili, iż przyczyną śmierci było samobójstwo poprzez uduszenie” – podaje PK.

Na stanowisku Prokuratury, odpowiedzili pełnomocnicy rodziny boksera – adw. Roman Giertych i adw. Jacek Dubois.

facebook

Jak wyjaśniają adwokaci, rodzina Kosteckiego „ocenia, że nie istniały żadne obiektywne przyczyny, z powodu których Dawid Kostecki mógłby targnąć się na swoje życie”. „Jego wcześniejsze problemy zdrowotne i zawodowe zostały rozwiązane, regularnie spotkał się z żoną, utrzymywał bliski (jak na warunki, w których przebywał) kontakt z dziećmi i innymi członkami rodziny. Za rok mógł się starać o warunkowe wyjście z więzienia. Planował założenie szkoły bokserskiej” – czytamy w komunikacie.

Dalej mecenasi przypominają, że Kostecki nie chciał zostać przetransportowany do Warszawy, gdzie miał zeznawać w innej sprawie, ponieważ „czuł się w Areszcie Śledczym w Białołęce zagrożony”. Adwokaci podkreślają również, że w obliczu kolejnych doniesień medialnych dot. sprawy, konieczne jest powtórzenie sekcji zwłok oraz ponowne zbadanie okoliczności śmierci Kosteckiego.

„Każdy przypadek śmierci osoby pozbawionej wolności musi zostać dogłębnie zbadany, dlatego naszym zdaniem, w świetle powyższych wątpliwości szokujące i przedwczesne jest stanowisko Prokuratury uznające, wbrew materiałom postępowania, że mechanizm i okoliczności śmierci Dawida Kosteckiego zostały wyjaśnione. Należy przy tym dodać, że to władze państwa są odpowiedzialne za los i bezpieczeństwo osoby pozbawionej wolności oraz na jego organach ciąży obowiązek dogłębnego wyjaśnienia przyczyn śmierci takiej osoby” – podkreślają pełnomocnicy rodziny boksera.

Czytaj też:
Niemcy: Nie żyje 32-letnia Polka i jej córka. Policja bada sprawę

Źródło: Gazeta Wyborcza / Facebook
Czytaj także