Już jutro na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku odbędą się uroczystości upamiętniające rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego (to właśnie 27 września 1939 roku powołano do życia Służbę Zwycięstwu Polski - red.) i Szarych Szeregów. Do dziś nie było wiadomo, czy uroczystości te odbędą się z udziałem asysty wojskowej. Powód sporu nie jest niczym nowym, ponieważ pojawił się już przy okazji uroczystości związanych z rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego, a dotyczy decyzji szefa MON, który postanowił, że ofiary tragedii z 10 kwietnia 2010 r. mają być przywoływane w każdym apelu pamięci z udziałem wojska.
Forma apelu spotkała się ze sprzeciwem kombatantów z pomorskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, którzy zwrócili się do władz Gdańska o zmianę scenariusza uroczystości z uwagi na nieakceptowalną - w ich ocenie - formę apelu smoleńskiego. Kombatanci postanowili tym samym zrezygnować z asysty wojskowej. Zwracali przy tym uwagę na użycie sformułowania "polegli" wobec osób, które zginęły w katastrofie lotniczej. Wskazywali, że nie można utożsamiać ich z osobami, które poległy z bronią w ręku walcząc w czasie II Wojny Światowej.
Dziś pojawiła się deklaracja ze strony Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego mówiąca o zastąpieniu słowa "polegli" na "zginęli". W związku z taką decyzją, Jerzy Grzywacz, prezes Pomorskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy AK poinformował, że nie widzi przeszkód by jutrzejsze uroczystości odbyły się w asyście wojskowej z apelem pamięci.
amp, tvn24.pl, fot. Facebook/ PiS