Przerażająca zbrodnia. Wysadził kamienicę i zabił żonę. Na jej czole wyciął trzy litery

Przerażająca zbrodnia. Wysadził kamienicę i zabił żonę. Na jej czole wyciął trzy litery

Dodano: 
Kamienica w Poznaniu
Kamienica w Poznaniu Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Tomasz J. miał brutalnie zamordować własną żonę, a następnie okaleczyć jej ciało. Mężczyzna ponadto wysadził kamienicę, w wyniku czego zginęły jeszcze cztery osoby. Do tragicznych wydarzeń doszło na poznańskim Dębcu.

Tomasz J. jest oskarżony o zabójstwo pięciu osób oraz usiłowanie zabójstwa 34 osób. Do tragicznych wydarzeń doszło w zeszłym roku. Dzisiaj natomiast do poznańskiego sądu wpłynął akt oskarżenia w sprawie morderstwa i wysadzenia kamienicy. Ponadto światło dzienne ujrzały wstrząsające szczegóły zbrodni.

Morderstwo z zazdrości?

Okazuje się, że mężczyzna prawdopodobnie zabił swoją żonę z zazdrości.

– Oskarżony zabił ją, zadając jej 11 ciosów ostrym narzędziem, prawdopodobnie nożem. Przyjąłem, że motywem była chorobliwa zazdrość i zapowiedź złożenia pozwu o rozwód. Czy oskarżony planował wcześniej zbrodnię, czy też w mieszkaniu doszło do kłótni i działał pod wpływem impulsu – tego nie udało się ustalić – przekazał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prokurator Łukasz Stanke.

Okaleczone zwłoki

To jednak nie koniec szokujących wiadomości. Okazuje się, że mężczyzna okaleczył ciało swojej żony. Tomasz J. odciął jej głowę oraz wyciął na jej czole trzy litery: ZKA. Prokurator przypuszcza, że Tomasz J. chciał napisać "za karę". Następnie mąż Beaty wyciął z jej ciała implanty piersi i rozciął narządy rodne.

Morderca ponadto doprowadził do potężnej eksplozji w kamienicy, w wyniku czego zginęły 4 osoby, a kilkanaście było rannych. Prokurator twierdzi, że w wybuchu mogły zginąć aż 34 osoby mieszkające w kamienicy, dlatego też Tomasz J. odpowie też za usiłowanie ich zabójstwa.

"W Polsce nie było jeszcze procesu, w którym jedna osoba byłaby oskarżona o zabójstwo kilku osób i usiłowanie zabójstwa kilkudziesięciu kolejnych" – czytamy na stronie wyborcza.pl.

Tomasz J. nie przyznaje się do winy i odmawia składania zeznań. Proces prawdopodobnie rozpocznie się jesienią.

Czytaj też:
Wybuch w bloku w Częstochowie. Mężczyzna stracił ręce
Czytaj też:
Eksplozja na poligonie w Rosji. Bloomberg: Wybuchł mały reaktor jądrowy

Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytaj także