Bodnar ws. śmierci Kosteckiego: Nie można sprawdzić zapisów z monitoringu. Prokuratura dementuje

Bodnar ws. śmierci Kosteckiego: Nie można sprawdzić zapisów z monitoringu. Prokuratura dementuje

Dodano: 
Dawid Kostecki
Dawid Kostecki Źródło: PAP / Mirosław Trembecki
– Zdziwiło nas, że nie można sprawdzić zapisów z monitoringu, bo na korytarzu prowadzącym do celi było wyłączone światło od 22 do 5 na ranem – powiedział w TVN24 w "Rozmowie Piaseckiego" Adam Bodnar. Do słów Rzecznika Praw Obywatelskich odniosła się już w komunikacie prokuratura.

Adam Bodnar powiedział, że jego biuro przygotowuje "porządny raport" ws. śmierci Dawida Kosteckiego. Jak dodał, jest w tej sprawie sporo wątpliwości. – Ubolewam, że prokuratura nie chce z nami współpracować – dodał RPO.

Do słów Bodnara w TVN24 odniosła się już Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie, która poinformowała informuje, że "nagranie z kamery umieszczonej w miejscu obejmującym wyżej wymieniony korytarz z celami mieszkalnymi zostało zabezpieczone przez prokuratora w dniu zdarzenia tj. 02 sierpnia 2019r".

"Zabezpieczono zapis od dnia 01 sierpnia 2019r. godz. 19.00 do 02 sierpnia 2019r. g. 9.00. W porze nocnej zostało wyłączone światło w części korytarza z celami mieszkalnymi. Korytarz ten był jednak oświetlony lampą znajdująca w pobliżu zainstalowanej kamery. Jednocześnie cela, w której był osadzony Dawid Kostecki znajdowała się stosunkowo blisko kamery oraz źródła światła. Tym samym w oparciu o powyższy zapis możliwym jest ustalenie, czy w porze nocnej ktokolwiek wchodził do celi Dawida Kosteckiego lub ją opuszczał" – czytamy w komunikacie.

Były bokser Dawid Kostecki został znaleziony martwy w więziennej celi w areszcie śledczym na warszawskiej Białołęce 2 sierpnia. Jak podała Służba Więzienna, mężczyzna powiesił się na prześcieradle. Bliscy pięściarza nie wierzą, że targnął się na życie. Okoliczności jego śmierci wyjaśnia prokuratura.

Źródło: warszawapraga.po.gov.pl, TVN24
Czytaj także