Prof. Dariusz Dudek: Wysoki poziom cholesterolu mogą mieć też osoby szczupłe
  • Katarzyna PinkoszAutor:Katarzyna Pinkosz

Prof. Dariusz Dudek: Wysoki poziom cholesterolu mogą mieć też osoby szczupłe

Dodano: 
Prof. Dariusz Dudek
Prof. Dariusz Dudek Źródło: Szpital Uniwersytecki w Krakowie
Wysoki poziom cholesterolu niszczy naczynia krwionośne, prowadząc do zawału i udaru. Mogą go mieć też osoby szczupłe i zdrowo się odżywiające - wtedy choroba jest spowodowana mutacjami genetycznymi. Jak dobrze diagnozować i leczyć hipercholesterolemię rodzinną?

Nie zawsze wysoki poziom cholesterolu jest spowodowany niezdrowym stylem życia?

Najczęściej kojarzymy wysokie wartości cholesterolu z nieprawidłową dietą, natomiast część osób jest obarczona ryzykiem hipercholesterolemii rodzinnej, genetycznie uwarunkowanego zaburzenia metabolicznego, które powoduje bardzo wysokie wartości cholesterolu. LDL, popularnie zwany „złym cholesterolem” osiąga stężenia 180, 200, 250 mg/dl. Tak wysokich wartości nie sposób wyleczyć dietą czy klasycznymi lekami.Przekłada się to na wyższe ryzyko chorób serca i naczyń krwionośnych, a tym samym wyższą śmiertelność.

Wysoki poziom cholesterolu nie daje objawów, „nie boli”. Skąd wiedzieć, że trzeba iść do lekarza i zrobić badania?

Najlepiej wykonywać badanie profilaktyczne. Do wykrycia hipercholesterolemii rodzinnej wystarczy raz zbadać sobie cholesterol. Jeśli wynik wskazuje na niewielkie podwyższenie jego poziomu (np. 110, 120, 130 mg/dl), może być to spowodowane np. nieprawidłową dietą. Jeśli jednak wynik LDL jest w granicach 160, 180, 200, 250 mg/dl, to sygnał, że trzeba udać się do specjalisty. Jako Polskie Towarzystwo Kardiologiczne zalecamy również wykonywanie badań w rodzinach, w których wiele osób miało miażdżycę, zawał serca, udar mózgu - takie rodziny są najprawdopodobniej obciążone genetycznie. W naszej klinice mamy pacjentów w wieku 50-70; często przychodzą z dziećmi, a nawet wnukami. Im szybciej wykryjemy wysokie wartości cholesterolu i je obniżymy, tym lepsza ochrona układu krążenia i zapobieganie chorobom.

W takim przypadku warto już dziecku zbadać cholesterol?

Tak, zalecamy to nawet u dzieci, jeśli w rodzinach często występowały choroby serca.

Tak wysokie stężenia cholesterolu mogą mieć też szczupłe osoby?

Osoba może być nawet bardzo szczupła i mieć zbyt wysoki poziom cholesterolu, który negatywnie oddziałuje na ściany naczyń układu krążenia, w tym naczynia wieńcowe.

Zmiana stylu życia przyniesie efekt?

Zdrowy styl życia zawsze jest podstawą; działania prozdrowotne, takie jak prawidłowa dieta i aktywność fizyczna wpływają pozytywnie na obniżenie poziomu cholesterolu. Jednak w rodzinach z rodzinną hipercholesterolemią obniżenie poziomu cholesterolu do prawidłowych wartości będzie trudne ze względu na mutację wielu genów, która powoduje, że bez względu na to, co osoba je, jak dużo się rusza, czy jest szczupła, będzie miała wysoki poziom cholesterolu. Najczęściej konieczne jest leczenie. Stosujemy doustne leki obniżające poziom cholesterolu, np. statyny. W wielu przypadkach to wystarcza, jednak bywa konieczne jest posiłkowanie się nowoczesnymi lekami, inhibitorami PCSK9, podawanymi w formie zastrzyków - raz na dwa tygodnie lub raz w miesiącu. Od kilku miesięcy pacjenci z wysoką cholesterolemią (LDL powyżej 160 mg/dl), u których nie pomagają leki doustne, mogą być leczeni w ramach programu NFZ inhibitorem PCSK9. Na razie w ramach programu dostępny jest jeden preparat spośród dwóch stosowanych na świecie. Powinna być możliwość zastosowania obydwu, podobnie jak to jest w większości krajów, celem komplementarnego leczenia. Jeśli są dwa preparaty, to możliwości dla systemu są większe, poza tym jest też element konkurencji cenowej, co będzie sprzyjało obniżeniu kosztów, więc będzie można leczyć więcej osób za te same pieniądze. Poza tym zdarza się, że u jednego pacjenta dany preparat nie jest tak efektywny jak inny. Możliwość zamiany zawsze daje większe możliwości terapeutyczne.

Jak oceni pan dziś leczenie w Polsce tej choroby?

Jesteśmy dopiero na początku drogi. Wzorcowym krajem jest Holandia, gdzie praktycznie całe społeczeństwo zostało objęte skriningiem i udaje się bardzo dobrze zidentyfikować osoby z tym schorzeniem. W Polsce program dopiero wystartował, dlatego jak na razie szacujemy, że bardzo niewielka cześć osób jest zdiagnozowana pod kątem występowania tej choroby.Sądzę jednak, że za 1-2 lata sytuacja się poprawi dzięki edukacji i akcjom profilaktycznym, m.in. prowadzonym przez Ministerstwo Zdrowia. Teraz jesteśmy na etapie edukowania, diagnozowania pacjentów i wdrażania terapii. Środowisko ekspertów uważa też, że próg włączenia do programu powinien być obniżony - do 130-140 mg/dl, a nawet - w przypadku dużego obciążenia np. innymi chorobami układu krążenia (miażdżyca, zawał, udar mózgu) - do 100 mg/dl. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że z punktu widzenia finansów państwa, rozszerzenie programu musi przebiegać etapowo, jednak idzie za tym skuteczna terapia obniżająca ryzyko powikłań. Leczenie daje efekt w postaci mniejszej liczby zawałów, udarów.

Beata Ambroziewicz, prezes Polskiej Unii Organizacji Pacjentów

Cieszymy się, że powstał program leczenia hipercholesterolemii rodzinnej, monitorujemy go. Wciąż niewielu pacjentów jest zdiagnozowanych i to jest największy problem. Naszym zdaniem, w programie powinny znaleźć się oba nowoczesne leki, co zwiększy dostępność pacjentów do leczenia. Powinny też zostać obniżone kryteria włączenia do programu, gdyż wielu chorych nie spełnia restrykcyjnych wymagań, a co za tym idzie nie może być skutecznie leczonych.

Artykuł został opublikowany w 35/2019 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także