Europosłanka PO nie jest ostatnio zbyt często widywana publicznie. W środę Borys Budka powiedział, że jeśli Julia Pitera nie przeprosi polityków PiS, to "nie powinna być w ugrupowaniu takim jak nasze".
Niedawno Pitera w rozmowie z Robertem Mazurkiem przyznała, że nie wykonała wyroku sądu z 2011 roku i nie przeprosiła Mariusza Kamińskiego oraz nie wpłaciła 15 tysięcy na wskazaną fundację. Jak dodała, nie zrobiła tego, ponieważ nie zmieniono formuły przeprosin, a zawarto w niej sprawę Beaty Sawickiej, którą sąd umorzył.
Europosłanka przyznała także, ze nie przeprosiła PiS za to, że nazwała warszawskiego radnego pedofila członkiem tej partii. Pitera nie umiała jednak racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego nie wykonuje prawomocnego wyroku sądu w tej sprawie od 2012 roku. Czytaj więcej
Według nieoficjalnych informacji politycy PO nie chcą pochylać się nad sprawą Pitery ze względu na weekendową konwencję programową partii. Co ciekawe, członkowie PO skarżą się na utrudniony kontakt z europosłanką.
pb, kg
rmf24.pl/dorzeczy.pl
fot. youtube/fakty RMF FM