Martwe dusze na listach Liroya-Marca i Bezpartyjnych Samorządowców? Wkracza PKW

Martwe dusze na listach Liroya-Marca i Bezpartyjnych Samorządowców? Wkracza PKW

Dodano: 
Piotr Liroy-Marzec, poseł Kukiz'15
Piotr Liroy-Marzec, poseł Kukiz'15 Źródło:PAP / Leszek Szymański
Państwowa Komisja Wyborcza zaleciła ponowną weryfikację wykazów podpisów pod kandydaturą komitetu Skuteczni Piotra Liroya Marca w Tarnowie - informuje dzisiejsza "Rzeczpospolita". Z ustaleń gazety wynika, iż do list Skutecznych i Bezpartyjnych Samorządowców załączono podpisy osób zmarłych.

Do redakcji gazety miały dotrzeć infromacje mówiace iż Państwa Komisja Wyborcza przesłała do okręgowych komisji wyborczych pismo nakazujące skrupulatnee sprawdzenie list poparcia dla komitetów Skuteczni Piotra Liroya-Marca oraz Koalicja Bezpartyjnych i Samorządowców. "Wszystko dlatego, że do zgłoszeń kandydatur załączono wykazy podpisów z osobami zmarłymi (w tym nieżyjącymi już od kilku lat) oraz osób, które z różnych przyczyn w ostatnim okresie zmieniły nazwisko" – czytamy.

Doniesienia te potwierdza pismo wiceprzewodniczącego PKW sędziego Sylwestra Marciniaka, które dziennikarze otrzymali od rzecznika komisji Wojciecha Dąbrówki. "Komisja poleciła, aby dane wszystkich osób umieszczonych na wykazach załączonych do kandydatur tych dwóch komitetów, wnikliwie weryfikować - także z użyciem rejestru PESEL - aż do osiągnięcia przez te komitety ustawowego minimum poparcia wymaganego do ich rejestracji" – czytamy.

Na tarnowskiej liście poparcia dla Skutecznych miały pojawić się dane trzech nieistniejących osób. Z kolei do Okręgowej Komisji Wyboczej w Koninie komitet ten miał zgłosić kandydatów, którzy nie ukończyli 21 lat. Przypomnijmy, że bierne prawo wyborcze do Sejmu ma obywatel, który najpóźniej w dniu wyborów osiągnie ten wiek,

Gazeta donosi także o nieprawidłowościach na tarnowskiej liście Bezpartyjnych Samorządowców. Po sprawdzeniu 2341 podpisów ze zgłoszonej listy miało się okazać, że podano na niej dane 127 zmarłych. Z koleii 157 zawierało niewłaściwe numery PESEL. Podobnie sytuacja ma wyglądać w OKW w Piotrkowie Trybunalskim.

Przypomnijmy, że wątpliwości co do zbierania podpisów przez komitet Piotra Liroya-Marca wyrażał Paweł Wyrzykowski z partii KORWiN.

"Psikus Konfederacji"?

Dzisiejsze doniesienia "Rzeczpospolitej" skomentował w rozmowie z DoRzeczy.pl wiceprezes Skutecznych Maciej Maciejowski. – Trzy nieistniejące osoby posród 7 tysiecy. Rzeczpospolita wykryła zaiste "wielką aferę" – mówi polityk. – Przypomnę że podpisy przynoszą nam ludzie i żaden komitet wyborczy nie ma dostępu do bazy PESEL i nie ma żadnego prawa ich weryfikować. Przypuszczam więc, że to psikus ze strony Konfederacji. Mam nadzieję, że tak samo wnikliwie PKW sprawdza podpisy PiS-u – dodaje.

twittertwitter

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także