Jarosław Wałęsa: Tutaj Schetyna ma całkowite wsparcie mojego ojca

Jarosław Wałęsa: Tutaj Schetyna ma całkowite wsparcie mojego ojca

Dodano: 
Lech Wałęsa, Grzegorz Schetyna
Lech Wałęsa, Grzegorz Schetyna Źródło: PAP / Adam Warżawa
Nigdy nie wierzyłem, że Koalicja Europejska się utrzyma - przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską Jarosław Wałęsa.

We wtorek Grzegorz Schetyna ogłosił, że kandydatką Koalicji Obywatelskiej na premiera będzie wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Z decyzją tą wiążą się również zmiany na listach wyborczych: Grzegorz Schetyna nie zmierzy się z Jarosławem Kaczyńskim w Warszawie, ale otworzy listę KO w swoim rodzinnym Wrocławiu.

Pozytywnie zmiany te ocenia Jarosław Wałęsa i w jego ocenie zostaną dobrze przyjęte przez wyborców. – Sądzę, że nasi wyborcy tego oczekiwali. Żeby korzystać z innego, nowego potencjału Platformy. Z ludzi, którzy dotąd nie byli wystarczająco eksponowani. Sam w swoim okręgu wielokrotnie słyszałem, że Grzegorz Schetyna jest bardzo dobrym organizatorem i zjednoczył opozycję, ale jednocześnie nie powinien być tylko jednym graczem. Że musimy wykorzystywać odpowiednio cały zespół, naszych najlepszych ludzi – przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską.

Czy Grzegorz Schetyna znalazł swoją Beatę Szydło? – Nie. Pani marszałek Kidawa-Błońska to gwarancja niezależności. Beata Szydło nie była niezależna. Nie podejmowała samodzielnie decyzji – podkreślił Wałęsa odpowiadając na pytanie dziennikarza. Polityk wyraził przekonanie, że Kidawa-Błońska będzie podejmowała decyzje samodzielnie.

Zapytany jak tę decyzję ocenia Lech Wałęsa, odparł: "Bardzo dobrze". – On uważa, że Schetynie należy pomagać i go wspierać w każdej decyzji. Wiadomo, nikt nie jest idealny. Ale Schetyna stara się jednoczyć ludzi dobrej woli w tej kontrrewolucji wobec chamstwa i nienawiści państwa PiS. Tutaj lider PO ma całkowite wsparcie mojego ojca – dodał.

Wałęsa odniósł się również do politycznej przyszłosći Grzegorza Schetyny. Jak stwierdził, będzie ona w dużej mierze zależała od wyników jesiennych wyborów. Na uwagę dziennikarza, że liderowi PO nie udało się utrzymać projektu Koalicji Europejskiej we wcześniejszej formule, przyznał, że on sam bigdy nie wierzyłem, że Koalicja Europejska się utrzyma. – Dlatego, że wiedziałem, że PSL nie będzie chciało iść we wspólnej koalicji z Nowoczesną czy Inicjatywą Polską. To nie mogło przetrwać. Ale mam nadzieję, że po zwycięskich dla nas wyborach zbudujemy wspólny rząd. Chcemy, by Polacy nam znów uwierzyli, bo inaczej PiS wyprowadzi nas poza Unię Europejską i nie jest to, proszę uwierzyć, czcza pogróżka – wyjaśnił.

Czytaj też:
"Sondaże musiały być bezlitosne", "unika rywalizacji z Kaczyńskim". Fala komentarzy po decyzji Schetyny

Czytaj także