Podczas konwencji PiS w Lublinie przemawiali prezes Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki i europoseł Beata Szydło.
Kaczyński zapowiedział m.in., że na koniec 2020 r. minimalna pensja wzrośnie do 3 tys. zł, a w 2023 r. – do 4 tys. zł. Dodał, że w 2021 r. ogromna część emerytów otrzyma dwie "trzynastki", a rolnicy – dopłaty do hektara "na prawdziwie europejskim poziomie".
Czytaj też:
Hattrick Kaczyńskiego. Znamy nowe obietnice PiS
Z kolei Morawiecki mówił o funduszu modernizacji szpitali, liczeniu ZUS-u od dochodów przedsiębiorców oraz skokowym podniesieniu ryczałtu dla małych i średnich przedsiębiorstw z 250 tys. euro do 1 mln euro, a w przyszłości do 2 mln euro.
Czytaj też:
Kolejne obietnice PiS. Morawiecki: Musimy obudzić naród do wielkości
W czasie przemówienia Kaczyńskiego lider PO Grzegorz Schetyna napisał na Twitterze: "Jarek kończ...". Odpowiedź nadeszła z profilu PSL, na którym napisano: "Grześ, zmień kanał".
Potem Schetyna domagał się również ujawnienia kosztów sobotniej konwencji partii rządzącej. Odpowiedział mu Krzysztof Sobolewski, pełnomocnik wyborczy PiS.
Czytaj też:
Ile kosztowała dzisiejsza konwencja PiS? Schetyna pyta i... od razu dostaje odpowiedź
Jarosław Kaczyński przekonywał, że Prawo i Sprawiedliwość ma dobry program dla Polski, a jego poszczególne elementy będą prezentowane na kolejnych konwencjach tematycznych. Do wyborów, które odbędą się 13 października, zostało nieco ponad miesiąc.
Czytaj też:
Nietypowy apel Jakiego po konwencji PiS. "Błaga o koniec"