Niesiołowski o prostytutkach w Sejmie

Niesiołowski o prostytutkach w Sejmie

Dodano: 
Stefan Niesiołowski
Stefan Niesiołowski Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Były poseł PO Stefan Niesiołowski podzielił się pikantną historią z lat 90.

Do księgarni ma niedługo trafić książka wywiad-rzeka z Niesiołowski. W rozmowie z dziennikarzem "Super Expressu" Piotrem Lekszyckim poseł ma opowiadać o swojej karierze politycznej. Fragmenty książki udostępniono na stronie se.pl.

Niesiołowski przywołuje podczas rozmowy m. in. historię z lat 90, gdy grupka posłów imprezowała w Sejmie. W pewnym momencie jeden z nich oznajmił "Sprowadzę jakieś dziewczyny, mam znajomości”.

Mężczyźni zaczęli się wahać, twierdząc, że w Sejmie nie wypada uskuteczniać tego typu rozrywek. Niektórzy zwracali uwagę, że prostytutki będą się w parlamencie po prostu rzucać w oczy. Jeden z posłów zasugerował wtedy, aby kobiety przebrały się za urzędniczki.

Plan się jednak nie do końca powiódł, gdyż jeden z mężczyzn miał przekazać pomysłodawcy, że kobiety, które przybyły do parlamentu "nie wyglądają jak urzędniczki, tylko jak dziwki".

Sam Niesiołowski nie brał udziału w tej zabawie, ale przyznaje, że widział te kobiety w Sejmie. "Zdecydowanie nie wyglądały na urzędniczki, tylko na kobiety lekkich obyczajów" – mówi były poseł PO. Niesiołowski opisuje, że pomimo strojów dekolty kobiet ponoć sięgały "do pasa" oraz miały one zbyt krótkie spódniczki jak na "urzędniczki".

Czytaj też:
Niesiołowski opowiada o Kaczyńskim. Tego chyba nikt się nie spodziewał

Źródło: SE.pl
Czytaj także