"DGP": MEN pyta dzieci o sytuację w domu i modlitwę

"DGP": MEN pyta dzieci o sytuację w domu i modlitwę

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Jak opisuje "Dziennik Gazeta Prawna", nauczyciele alarmują, że w ramach badania zleconego przez MEN dzieci pytane są o sprawy osobiste, często dotyczące kwestii światopoglądowych.

"Nauczyciele z niektórych szkół z województwa lubuskiego do dziś mają czas na przeprowadzenie ankiety wśród uczniów i ich rodziców. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie charakter pytań, na które trzeba odpowiedzieć" – podaje DPG.

Jak opisują dziennikarze, pytania w ankiecie zleconej przez MEN dotyczą spraw rodzinnych, materialnych, ale też światopoglądowych i dotyczących wiary. Dzieci są pytane czy i jak często chodzą do kościoła, czy mieszkają z rodzicami biologicznymi oraz czy rodzice są rozwiedzeni.

Kolejne wątpliwości wzbudza fakt, że chociaż ankieta powinna być anonimowa to część dzieci nie jest w stanie sama jej wypełnić (ponieważ nie umie jeszcze pisać) i musi im asystować nauczyciel.

Oburzenie w związku z ankietami wyraził między innymi wiceszef ZNP Krzysztof Baszczyński. – To kolejny przykład na to, że nauczyciele mają coraz więcej pracy związanej z biurokracją. Dodatkowo nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego dziecko musi odpowiadać na takie trudne i wrażliwe dla jego rodziny pytania – mówi Baszczyńsi w rozmowie z "DGP".

W odpowiedzi MEN tłumaczy, że ankieta przeprowadzona jest za zgodą rodziców, a wzór badania zaproponowany przez ministerstwo nie jest szkołom narzucony (MEN tylko proponuje wzór ankiety). Dr Wiesław Poleszak, koordynator projektu zleconego przez MEN, zapewnił też w rozmowie z "DGP", że nad badaniem pracowali naukowcy z kilku polskich uczelni, a wnioski z ankiet mają pomóc szkole lepiej zająć się uczniami.

Czytaj też:
Koszmarne życie w dyktaturze
Czytaj też:
Kidawa-Błońska pogrąży opozycję? Sondaż: PiS zyskuje, KO traci

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Czytaj także