Reżyser ocenzurował "Solid Gold"? TVP: Bromski w wyniku politycznego nacisku i środowiskowej psychozy wyciął kluczowe sceny

Reżyser ocenzurował "Solid Gold"? TVP: Bromski w wyniku politycznego nacisku i środowiskowej psychozy wyciął kluczowe sceny

Dodano: 
Telewizja Polska, zdjęcie ilustracyjne
Telewizja Polska, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Marcin Kmieciński
Organizatorzy 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni poinformowali, że film "Solid Gold" został wycofany z udziału w konkursie głównym "z powodów formalnych". Reżyser filmu Jacek Bromski oskarżył, że to TVP wywarła nacisk na producenta filmu, by tak się stało. Telewizja Polska stanowczo odrzuca te zarzuty oraz wskazuje, że "Bromski w wyniku politycznego nacisku i środowiskowej psychozy wyciął kluczowe sceny nawiązujące do afery Amber Gold".

"Solid Gold" to "opowieść o policjantach prowadzących śledztwo w sprawie biznesowo-politycznych powiązań na Pomorzu i rozpracowujących grupę zajmującą się budową piramidy finansowej oferującej inwestycje na podejrzanie wysoki procent". Film oparty jest na motywach afery Amber Gold.

Początkowo film miał mieć premierę 5 lipca, później przesunięto ją na 11 października. Producentem "Solid Gold" jest Akson Studio, a koproducentem TVP, które zainwestowało w film Jacka Bromskiego 3 mln zł.

TVP odpowiada na oskarżenia

Przedwczoraj organizatorzy 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni poinformowali nieoczekiwanie, że film "Solid Gold" został wycofany z udziału w konkursie głównym "z powodów formalnych". Reżyser filmu Jacek Bromski oświadczył, że to TVP wywarła nacisk na producenta filmu, by tak się stało. Telewizja Polska stanowczo odrzuciła te oskarżenia i wskazała, że to sam reżyser ocenzurował film. "Solid Gold został wycofany z udziału w Festiwalu w Gdyni przez producenta filmu Akson Studio, w związku z tym, że nie został on jeszcze ukończony i odebrany przez TVP, która jest jego koproducentem" – podkreślono.

TVP zaznaczyła, że autorem pomysłu na fabułę filmu był Jacek Bromski, który "przyszedł osobiście do Telewizji Polskiej po wielomilionowe wsparcie i wsparcie takie dla filmu uzyskał". Jak dodano, TVP podzieliła pogląd reżysera, że osadzenie akcji w realiach głośnej afery odpowie na społeczne zainteresowanie i stworzy przesłanki do uzyskania sukcesu kinowego.

"Bromski w wyniku politycznego nacisku i środowiskowej psychozy wyciął kluczowe sceny"

"Tymczasem histeria wywołana latem br. przez Gazetę Wyborczą i środowiska sympatyzujące z osobami posądzanymi o współodpowiedzialność za aferę Amber Gold - na tyle udzieliła się reżyserowi Jackowi Bromskiemu, że zdecydował się... OCENZUROWAĆ WŁASNY FILM. Jacek Bromski w wyniku politycznego nacisku i środowiskowej psychozy WYCIĄŁ kluczowe sceny nawiązujące do afery Amber Gold, wstawione już do filmu, który w końcu stycznia 2019 roku osobiście, z satysfakcją dostarczył i zaprezentował w Telewizji Polskiej. W rezultacie powstał wyabstrahowany z realiów film o niczym, który na domiar złego reżyser wydłużył o pół godziny (!) do 140 minut łamiąc umowę koproducencką zakładającą fabułę o długości 110 minut" – czytamy w oświadczeniu.

"Tak rażące i uchybiające etyce zawodowej i profesjonalizmowi decyzje godzące w dobro projektu Solid Gold uniemożliwiło TVP dokonanie odbioru filmu. TVP liczy na odzyskanie przez Twórców cywilnej i artystycznej odwagi, odpolitycznienie swoich decyzji i przywrócenie filmu do uzgodnionego z TVP kształtu, co jest możliwe w oparciu o już nakręcony i zaprezentowany materiał zdjęciowy" – podkreślono na zakończenie.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także