E-maile dotyczą okresu 20 kwietnia – 1 czerwca 2015 roku i jasno wskazują, że kierownictwo TK zdawało sobie sprawę, że nowa ustawa będzie "psuciem państwa" oraz prezentuje "mentalność z Samych Swoich". Jednocześnie sędziowie zdawali sobie sprawę z konsekwencji, ponieważ wyrażali obawę, że po zmianie władzy "TK będzie zdelegitymizowany".
PO psuła państwo? Opozycja będzie mieć racje
"Być może Andrzej (Rzepliński, prezes TK - red.) powinien porozmawiać z Kopacz (Ewą, byłą premier - red.), żeby uświadomić jej powagę sytuacji. Jak będą szli w zaparte i cynicznie rozgrywali projekt, to potem nie powinni się dziwić wynikom wyborów. Opozycja zrobi z tego sztandarowy moty kampanii wyborczej pt. "Jak PO psuje państwo". I będą mieli racje" - pisał 30 maja 2015 r. sędzia Piotr Tuleja.
Co ciekawe, pomimo zapędów koalicji PO-PSL, kierownictwo TK postanowiło, że nie będzie wypowiadać się na temat tej decyzji Sejmu. "Tu chodzi w końcu o naszych przyszłych kolegów płci obojga" - uzasadniał wiceprezes TK Stanisław Biernat.
Jeszcze miesiąc przed wejściem ustawy w życie, wiceprezes TK alarmował, że "tworzy się fatalna atmosfera wokół ustawy". Jednocześnie sędzia Biernat wskazał, które zarzuty opozycji są trafne: "procedura wyłaniania kandydatów na kandydatów, wyłanianie sędziów w 2015 r., niskie wymagania kwalifikacji kandydatów na sędziów, skreślenie art. 101.2" - pisał w maju.
E-maile można przeczytać TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.
kg
tvp.info/dorzeczy.pl
fot. Flickr/Lukasz Plewnia/CC BY-SA 2.0