Fala kontrowersji wokół akcji "Nie świruj, idź na wybory". RPO reaguje

Fala kontrowersji wokół akcji "Nie świruj, idź na wybory". RPO reaguje

Dodano: 
Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich
Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Spoty artystów i celebrytów w ramach akcji "Nie świruj, idź na wybory" wzbudziły olbrzymie kontrowersje. Część dziennikarzy i komentatorów uważa, że uczestnicy szydzą z osób niepełnosprawnych i chorych psychicznie. W sprawie zareagował również Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

Akcję "Nie świruj, idź na wybory" zainicjował na Twitterze fotograf Tomasz Sikora. W jej ramach celebryci i artyści publikują nagrania, w których zachęcają do pójścia 13 października do urn. Problem w tym, że zdaniem wielu komentatorów, niektórzy uczestnicy akcji posunęli się za daleko. Falę krytyki wzbudziło przykładowo nagranie znanego aktora Wojciecha Pszoniaka, który parodiuje osobę chorą psychicznie machając rękami i wykrzywiając twarz w grymasach.

Do sprawy odniósł się w czwartek Adam Bodnar. Jak wskazano w jego oświadczeniu, Rzecznik Praw Obywatelskich wyraża poparcie dla inicjatyw, których celem jest zachęcenie Polaków do udziału w wyborach. "Niemniej jednak, Rzecznik stanowczo sprzeciwia się konstruowaniu kampanii profrekwencyjnych w oparciu o stereotypy dotyczące grup narażonych na dyskryminację, w tym osób chorujących psychicznie" – czytamy w oświadczeniu RPO na temat twitterowej akcji celebrytów i artystów.

"Osoby z niepełnosprawnościami są jedną z grup w sposób szczególny narażonych na wykluczenie społeczne. Wśród nich, w stosunkowo najgorszej sytuacji znajdują się osoby chorujące psychicznie. Doświadczają one odrzucenia zarówno w obszarze życia prywatnego, jak i publicznego. Powielanie krzywdzących stereotypów narosłych wokół osób z niepełnosprawnością psychiczną ma widoczny wpływ choćby na ich sytuację na rynku pracy, co skutkuje spychaniem ich na margines życia społecznego" – wskazuje w swoim stanowisku Bodnar. Jak dodaje, wielokrotnie zwracał w przeszłości uwagę na potrzebę używania języka wolnego od stereotypów i uprzedzeń, który włączałby osoby chore do społeczeństwa.

"W ocenie Rzecznika język używany w stosunku do przedstawicieli grup narażonych na dyskryminację niezmiennie obrazuje poziom debaty publicznej w demokratycznym państwie, a nadużycia dotyczące osób z zaburzeniami psychicznymi stanowią szczególny rodzaj radykalizacji języka publicznego" – podsumowuje RPO Adam Bodnar.

Czytaj też:
"Apelujemy o rozwagę". Polskie Towarzystwo Psychiatryczne o akcji "Nie świruj, idź na wybory"
Czytaj też:
"Przecież to wygląda jak sabotaż". Koalicja Obywatelska w ogniu krytyki po akcji #SilniRazem
Czytaj też:
Balcerowicz zachwycony akcją #SilniRazem. "Takich obrońców demokracji potrzebujemy"

Źródło: rpo.gov.pl
Czytaj także