O sprawie poinformowali na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta oraz Jan Śpiewak, przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa.
– WSA stwierdził w swoim uzasadnieniu, że Komisja Weryfikacyjna nie ma prawa badać reprywatyzacji w Warszawie przed majem 2017 roku. Stwierdzono, że Komisja nie powinna zajmować się tym wszystkim, co działo się w stolicy. Rozstrzygnięcie WSA przeczy idei powołania Komisji, de facto sąd chce zakazać stosowania ustawy uchwalonej przez Sejm (mimo, że nie kwestionuje jej konstytucyjności) – wskazał Kaleta, komentując szokujący wyrok sądu.
"Granda w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Właśnie umorzył sprawę i oddał kamienicę na Dahlberga rodzinie kryminalisty Marka Mossakowskiego. Sąd podważył właśnie właściwe całą ustawę i uprawnienia komisji. Idą na ostro. Grubo" – stwierdził z kolei Śpiewak.
Wyrok WSA dotyczy kamienicy przy ulicy Dahlberga 5. O reprywatyzacji nieruchomości na warszawskiej Woli zadecydowano w grudniu 2006 r., gdy urząd prezydenta stolicy objęła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Część praw do nieruchomości zdobył znany "handlarz roszczeń" Marek M., a miasto zachowało 4/12 udziału w tej nieruchomości.
W czerwcu 2018 roku Komisja Weryfikacyjna ds. reprywatyzacji uchyliła w całości decyzję reprywatyzacyjną ws. Dahlberga 5. Marek M. złożył skargę w tej sprawie, a WSA przychyliło się do stanowiska przestępcy i uchyliło werdykt Komisji. Sąd umorzył również całe śledztwo Komisji Weryfikacyjnej w tej sprawie.
"Komisja w sposób wadliwy dokonała oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym m.in. przesłanki posiadania" – argumentuje Wojewódzki Sąd Administracyjny w swoim komunikacie.
Czytaj też:
Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję reprywatyzacyjną ws. Dahlberga 5