Podczas konwencji Lewicy w Gdyni Czarzasty nawiązał do wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło.
– Małe seicento rozwaliło wielką kolumnę rządową. Wiecie, co jest w tym najgorsze? Zginęły dowody. Prokuratura oskarżyła niewinnego człowieka. Wiecie, co to znaczy? Że prokuratura może oskarżyć każdego – przekonywał.
– To znaczy, że są dwie kasty: ci, którym wolno wszystko i ci, którzy nie mogą niczego. To jest przerażające. Jak mogą ginąć dowody? Jak można fałszować oskarżenia? Nie zgadzamy się na to. Narodzie, obudź się! Każdy z was może siedzieć w takim seicento i rozwalić limuzynę rządową – mówił Czarzasty.
Przypomnijmy, że do wypadku z udziałem Beaty Szydło doszło w lutym 2017 roku w Oświęcimiu. Po zderzeniu rządowego samochodu z seicento ówczesna premier trafiła do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, gdzie przeszła rehabilitację. W szpitalu premier przebywała przez tydzień.
Czytaj też:
"Bezczelna manipulacja". Szydło reaguje na tekst "Super Expressu"