Film został opublikowany na kanale "Stop Cham", który dokumentuje agresywne zachowanie uczestników ruchu drogowego.
Do zdarzenia doszło w nocy 15 września. Autor filmu wracał z dziewczyną do domu, gdy doszło do niecodziennego zdarzenia. Na nagraniu widać, jak z samochodu stojącego przy skrzyżowaniu wychodzi mężczyzna, podchodzi do bagażnika i wyjmuje jakiś przedmiot. Po chwili okazało się, że w rękach trzyma... maczetę.
"I tak patrzymy, że wyciąga coś dużego, jak już wyjął maczetę i zaczął iść w naszą stronę to dziewczyna zaczęła mi mówić "cofaj" tak też zacząłem robić, jak już odjeżdżaliśmy facet krzyknął "gdzie ku...a", ominęliśmy go i pojechaliśmy dalej. Koledzy z samochodu szybko wjechali w boczną uliczkę i wysiedli po niego. Generalnie wcześniej się z tym samochodem nie mijaliśmy, więc nie było jak mu zajść za skórę. Facet był mocno nabuzowany i miał oczy jak 5zł więc podejrzewam, że po prostu był naćpany" – przekazał autor nagrania.
Do sprawy odniosła się na twitterze Komenda Stołeczna Policji, zapewniając, że nie otrzymali zgłoszenia o zdarzeniu.
"Sytuacja charakterystyczna niestety dla dzisiejszych czasów. Ważniejsze od powiadomienia odpowiednich służb jest zamieszczenie nagrania w sieci lub przekazanie go do mediów. Niestety zabrakło zgłoszenia, a to ono umożliwia szybką reakcję" – czytamy we wpisie KSP.
Czytaj też:
"Miał przy sobie broń". Lubnauer o mężczyźnie, który jej groził
Czytaj też:
Rozpylono gaz pieprzowy w szkole. Ewakuacja dzieci