Na razie wiadomość o możliwości odwołania Bogdana Borusewicz (PO) nie jest potwierdzona.
Jak podaje na Twitterze senator Marek Borowski, po przyjęciu przez Bogdana Borusewicza wniosku o przerwanie obrad Senatu, marszałek Stanisław Karczewski miał zapowiedzieć możliwość odwołania wicemarszałka.
Przerwane obrady Senatu
Obrady Senatu zostały przerwane w związku z wystąpieniem prezesa TK Andrzej Rzeplińskiego.
Jak tłumaczył w TVP Info Bogdan Borusewicz, po wystąpieniu Rzeplińskiego, senator PiS Jan M. Jackowski zgłosił wniosek formalny o zarządzenie przerwy w obradach do 19 października, czyli do następnego posiedzenia Senatu.
- Uzasadniał to tym, że on i inni senatorowie nie mieli czasu przygotować się do debaty - tłumaczył Borusewicz. Faktycznie senator PiS poinformował podczas obrad, że "ponieważ prezes Rzepliński w swym wystąpieniu wyszedł poza zakres merytoryczny punktu, którym była informacja o działalności TK w 2015 r. i podjął się recenzowania aktualnych prac parlamentu", senatorowie proszą o przerwę, aby móc przygotować się do debaty. - Będąc marszałkiem Senatu zawsze uwzględniam wnioski strony przeciwnej i teraz też tak postąpiłem - tłumaczył wicemarszałek Senatu na konferencji prasowej.
Jak podkreślił Borusewicz, ze względu na brak możliwości uczestniczenia w obradach w dniu 19 października przez prezesa TK, przerwa została przedłużona do 20 października. - Żeby można było procedować, potrzebna jest też druga strona - tłumaczył polityk.
"Typowe działanie polityczne"
Komentując tę sprawę, marszałek Karczewski stwierdził natomiast, że doszło do ”sytuacji niespotykanej w historii 27 lat funkcjonowania Senatu”. – Marszałek prowadzący, czyli wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz ogłosił przerwę w obradach do 20 października, podczas gdy 19 października mieliśmy mieć posiedzenie – tłumaczył. – To decyzja nadzwyczajna, niespotykana i podjęta arbitralnie bez jakiejkolwiek konsultacji ze mną, czy z pozostałymi wicemarszałkami – komentował marszałek.
Jak dodał polityk, taka decyzja to "typowe działanie polityczne, jest to działanie bardzo groźne”. – Pan marszałek stracił moje zaufanie, bardzo poważnie. W tej chwili rozpatrujemy możliwość odwołania pana marszałka Bogdana Borusewicza z funkcji wicemarszałka – dodał.
zm/TVN24/TVP Info
fot.flickr.com/Platforma Obywatelska RP/(CC BY-SA 2.0)