Anusz: Start Tuska w wyborach prezydenckich coraz bardziej prawdopodobny

Anusz: Start Tuska w wyborach prezydenckich coraz bardziej prawdopodobny

Dodano: 81
Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: PAP / Paweł Supernak
Wbrew pozorom coraz bardziej prawdopodobny staje się start w wyborach prezydenckich byłego premiera i byłego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który zakończył kadencję szefa Rady Europejskiej. Stanowisko przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej, do którego jest przymierzany, jest stanowiskiem politycznym. Nie wymaga rezygnacji z działalności politycznej w kraju, z którego się pochodzi. Co więcej – funkcja szefa EPP może Tuskowi nawet pomóc w wyborach prezydenckich w Polsce – mówi portalowi DoRzeczy.pl dr Andrzej Anusz z Instytutu Piłsudskiego.

Czy po wyborach parlamentarnych można mówić jedynie okontynuacji – decydowana wygrana PiS, czy jednak na polskiej scenie politycznej nastąpiły spore zmiany?

Dr Andrzej Anusz: Wygrana Prawa i Sprawiedliwości jest bezdyskusyjna, formacja rządząca zyskała większe poparcie niż cztery lata temu. Z drugiej strony – sytuacja jest nowa w tym sensie, że PiS ma rywali na trzech frontach. Po pierwsze – w Sejmie pojawiła się Konfederacja, która zagospodarowała miejsce na prawo od Prawa i Sprawiedliwości. Po drugie – Polskie Stronnictwo Ludowe uzyskało dużo lepszy wynik niż się spodziewano, w dodatku pojawiło się w miastach. Po trzecie – jest w Sejmie lewica, która uzyskała wynik taki sam jak cztery lata temu, ale tym razem nie popełniła błędu. W 2015 roku szły dwie listy lewicowe – koalicja wokół SLD i partia Razem, w dodatku pierwsza z list jako koalicja miała wymagany wyższy, ośmioprocentowy próg wyborczy. Żadne z tych ugrupowań nie przekroczyło progu. Dziś poszła w wyborach jedna lista lewicowa i znalazła się w Sejmie. Osobnym tematem jest Senat, gdzie opozycja uzyskała większość. Jeśli ją utrzyma, to będzie to oznaczało wydłużenie procesu legislacyjnego. Jakbym miał oceniać to, jak będzie wyglądać kolejna kadencja, to myślę, że wróci realna polityka – w kontekście negocjacji, dyskusji, prowadzenia debaty.

Co do realnej polityki, kluczowe stają się wybory prezydenckie. Trwa debata, kto z opozycji ma największe szanse na wygraną z Andrzejem Dudą. Robert Biedroń, Małgorzata Kidawa-Błońska, Władysław Kosiniak-Kamysz?

Moim zdaniem wbrew pozorom coraz bardziej prawdopodobny staje się start w wyborach prezydenckich byłego premiera i byłego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który zakończył kadencję szefa Rady Europejskiej.

Przecież Tusk ma być kandydatem na przewodniczącego EPP – Europejskiej Partii Ludowej. Ma wsparcie Angeli Merkel. Wierzy Pan, że zrezygnuje z takiej funkcji dla bycia prezydentem RP, żyrandoli w pałacu, z których kiedyś drwił?

Nie musi rezygnować z funkcji szefa EPP. Stanowisko przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej, do którego jest przymierzany, jest stanowiskiem politycznym. Nie wymaga rezygnacji z działalności politycznej w kraju, z którego się pochodzi. Co więcej – funkcja szefa EPP może Tuskowi nawet pomóc w wyborach prezydenckich w Polsce. Moim zdaniem start Tuska jest prawdopodobny. Inny scenariusz to start Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która uzyskała bardzo dobry rezultat w wyborach do Sejmu w Warszawie.

No tak, jednak wynik w Warszawie może sugerować zupełnie odwrotny rezultat w skali kraju. Czy groźniejszym kandydatem opozycji z punktu widzenia prezydenta Andrzeja Dudy nie byłby jednak Władysław Kosiniak-Kamysz?

Bez wątpienia. Jednak w drugiej turze trzeba się znaleźć, a tu moim zdaniem największe szanse ma wciąż kandydat bądź kandydatka PO. Jednak na pewno lider PSL będzie groźnym konkurentem dla Andrzeja Dudy, ponieważ chyba jako jedyny przedstawiciel opozycji może podebrać wyborców bardziej konserwatywnych. Donald Tusk oprócz własnego kandydowania rozważa także właśnie wsparcie Władysława Kosiniaka-Kamysza. Oczywiście pytanie, na ile, gdyby kandydat PSL wszedł do drugiej tury, przekonałby do siebie wyborców lewicy. Natomiast faworytem wyścigu jest bez wątpienia urzędujący prezydent, Andrzej Duda.

Czytaj też:
Nie będzie wspólnego kandydata opozycji na prezydenta? Sawicki: Ten pomysł już upadł

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także