Był jednym z założycieli kontrowersyjnej sekty. Teraz został senatorem KO

Był jednym z założycieli kontrowersyjnej sekty. Teraz został senatorem KO

Dodano: 
Posiedzenie Senatu
Posiedzenie SenatuŹródło:Wikimedia/Katarzyna Czerwińska/CC BY-SA 3.0 PL
"KNP stopniowo, ale skutecznie, izoluje swych członków od rodzin i znajomych spoza grupy, ludzie ci pozbawiani są prywatności i podlegają nieustannej kontroli" – tak sektę o nazwie Kościół Nowego Przymierza opisywał w 2018 roku narodowiec Marian Kowalski. Według doniesień "Rzeczpospolitej", jednym z założycieli sekty był nowy senator Koalicji Obywatelskiej.

Nowy parlamentarzysta KO współzakładał wspólnotę mającą opinię sekty – pisze "Rz". Chodzi Jacka Burego, który po raz pierwszy obejmie mandat senatora. Jest znanym lubelskim przedsiębiorcą.

O jakiej sekcie mowa? O tzw. Kościele Nowego Przymierza (KNP), którego członkowie określają się jaki biblijni chrześcijanie. Na jego czele stoi pastor Paweł Chojecki, znany z telewizji internetowej Idź Pod Prąd, z którą z kolei przez lata współpracował narodowiec i były kandydat Ruchu Narodowego na prezydenta Marian Kowalski.

Po rozstaniu z telewizją w 2018 roku, Kowalski stwierdził, że "KNP stopniowo, ale skutecznie, izoluje swych członków od rodzin i znajomych spoza grupy, ludzie ci pozbawiani są prywatności i podlegają nieustannej kontroli. Podsłuchiwanie i donosicielstwo są na porządku dziennym".

Co ciekawe, sam senator-elekt także przyznaje, że brał udział w tworzeniu "de facto sekty". – Manipulowanie ludźmi, uzależnienie ich od siebie, monopol na prawdę, monopol na decyzje: to są znamiona sekty – wylicza Bury. Jak zaznacza, rozstał się z kontrowersyjną wspólnotą po kilku miesiącach od jej utworzenia.

Chojecki, pastor KNP twierdzi jednak, że choć senator był członkiem KNP około roku, blisko współpracowali w jednej wspólnocie przez 11 lat. – Były trzy etapy: duszpasterstwo akademickie Ruchu Światło Życie „Emanuel" w Lublinie, Kościół Wspólnota Chrześcijańska „Pojednanie" oraz współpraca przy założeniu KNP – wylicza. – Bury był ważną postacią w tej wspólnocie, był w grupie decyzyjnej – wspomina Chojecki.

Czytaj też:
TVN24: Afera na lewicy. Co na to Zandberg?

Źródło: rp.pl
Czytaj także