"Życie jest bardzo wymagające". Zawisza tłumaczy się z potrącenia rowerzystki

"Życie jest bardzo wymagające". Zawisza tłumaczy się z potrącenia rowerzystki

Dodano: 
Artur Zawisza
Artur Zawisza Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Były poseł Artur Zawisza stał się obiektem zainteresowania mediów po tym, jak w piątek potrącił rowerzystkę. Wieczorem tego samego dnia policja zatrzymała go jeszcze raz. Zabrano mu kluczyki i odholowano auto na parking. Zawisza nie posiada uprawnień do prowadzenia auta.

W przyszłym tygodniu Artur Zawisza ma usłyszeć zarzuty w związku z piątkowym potrąceniem rowerzystki w Warszawie – ustaliło nieoficjalnie RMF FM. Według rozgłośni zarzuty dla byłego posła będą dotyczyły kierowania samochodem bez prawa jazdy, po decyzji o cofnięciu uprawnień.

Były poseł przeprasza poszkodowaną, ale jednocześnie zaznacza, że był postawiony w stanie wyższej konieczności. – Doszło do (wedle określenia policji) zdarzenia drogowego, za które panią Anetę przeprosiłem publicznie i będę przepraszał osobiście, bo bardzo żałuję całej niechcianej przeze mnie sytuacji. Nie chcę przesądzać o niczyjej winie, ale na pewno ani słowem nie obciążam przebywającej w szpitalu pani Anety, ani rowerzystów w ogóle. Wierzę, że prokuratura i sąd potraktuje tę sprawę sprawiedliwie, także biorąc pod uwagę moją skruchę wyrażaną dosłownie od pierwszej chwili – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

I dodaje: – Musiałem zaakceptować obszerny dokument z aktualnym terminem wysyłki przez spółkę mojej współwłasności. Natychmiast potem miałem wyznaczone przez mediatora długie negocjacje z trudnym kontrahentem i bardzo dużej wagi naradę zaraz po nich. Życie jest bardzo wymagające i często wymaga nagłych działań, a ja zamiast zamówić podwiezienie, siadłem za kierownicą.

Zawisza deklaruje wsparcie dla poszkodowanej. – Codziennie modlę się za nią przy różańcu i mam nadzieję, że możliwie szybko wróci do pełni zdrowia i formy oraz dobrego samopoczucia – mówi Artur Zawisza WP.

Czytaj też:
RMF FM: Będą zarzuty dla Artura Zawiszy
Czytaj też:
"Nie śpię, nie jem, mam wizje". Sprawca wypadku na Bielanach: Chciałem odebrać sobie życie

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także