Jak podaje Radio Gdańsk, kilkoro uczestników wycieczki seniorów ze Słupska utknęło między piętrami w windzie. Świadkowie zdarzenie twierdzą, że obsługa ECS bagatelizowała zagrożenie.
Kiedy jedna z osób w windzie (seniorzy mieli od 70 do 80 lat) zemdlała, na miejsce wezwano służby ratunkowe i straż pożarną.
– Jak zeszłam na dół, to zobaczyłam że winda jest cała zaparowana. Wtedy naprawdę byłam mocno przerażona. Ludzie pisali na szybach, że proszą o pomoc, bo nie mają powietrza. To byli seniorzy, którzy byli chorzy, niejednokrotnie po operacjach. Sytuacja była dramatyczna i dlatego był telefon pod numer 112. Wtedy przyjechała straż pożarna – relacjonuje jeden ze świadków zdarzenia w rozmowie z Radiem Gdańsk.
Windę udało się otworzyć po trzech godzinach. Seniorzy zostali przebadani przez ratowników, nikomu nic się nie stało.
Czytaj też:
Zatrzymano sprawców pobicia księdza pod Poznaniem. To 14-latkowieCzytaj też:
Holandia: Poszukiwany Polak nie żyje. "Już go nie usłyszę jak się śmieje"